REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca

Rubel blisko psychologicznej granicy. Lekka obsuwa i Moskwa opustoszeje

Od moskiewskich ekspatów przez budowlańców po zbieraczy truskawek – w obliczu dewaluacji rubla i gwałtownego zwijania się rosyjskiej gospodarki przybysze z zagranicy zaczęli przebierać nogami, rwąc się do ucieczki z kraju. Exodus może objąć nawet 6 mln osób.

22.03.2022
11:53
Rubel blisko psychologicznej granicy. Lekka obsuwa i Moskwa opustoszeje
REKLAMA

Jeżeli wojna w Ukrainie nie zakończy się szybko, to masowy eksodus migrantów z Rosji może rozpocząć się w ciągu trzech do sześciu miesięcy

– prognozuje Wadim Kowrigin z Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego im. Plechanowa
REKLAMA

Zdaniem eksperta o być albo nie być zagranicznej siły roboczej przesądzi jednak nie tyle coraz gęstsza atmosfera wokół Rosji, co kurs waluty, w której zarabiają pieniądze. Kowrigin zakłada, że próg bólu zlokalizowany jest w okolicach 130-140 rubli za dolara. Jeżeli rubel potanieje jeszcze bardziej, dowodzi, migranci zaczną wracać do siebie. Czyli głównie do byłych sowieckich republik - Kirgistanu, Uzbekistanu i Tadżykistanu,

Kurs rubla stabilny

W tej chwili rosyjskiej walucie to jeszcze nie grozi. Tuż po wybuchu wojny za dolara płaciło się wprawdzie aż 150 rubli, ale kurs szybko zaczął wracać do wcześniejszych poziomów. We wtorek rano dolar kosztował 104 ruble.

new TradingView.widget( { "width": 800, "height": 610, "symbol": "FOREXCOM:USDRUB", "interval": "240", "timezone": "Etc/UTC", "theme": "dark", "style": "3", "locale": "pl", "toolbar_bg": "#F1F3F6", "enable_publishing": false, "allow_symbol_change": true, "container_id": "tradingview_b6976" } );

Pierwszym efektem gospodarczych perturbacji Rosji jest brak napływu nowych pracowników. Emigranci boją się, że zapłacą dużo pieniędzy za bilet lotniczy, wylądują w Moskwie, a potem okaże się, że pikujący rubel tak podkopie wartość ich pracy, że nie będą mieli nawet za co wrócić do ojczyzny.

Może się to okazać dużym problemem dla rynku mieszkaniowego. Według wicepremiera Marata Chusnullina do 2024 r. Rosja będzie potrzebowała nawet 5 mln dodatkowych pracowników z zagranicy. W innym wypadku nie zdoła zrealizować swoich krajowych celów odnośnie tempa budowy nowych lokali mieszkalnych.

Ucieczka ekspatów

Jeżeli ten czarny dla Rosji scenariusz się urzeczywistni, pracownicy fizyczni pójdą śladami wielu ekspatów, którzy tuż po inwazji rzucili się w kierunku granicy.

Historie kilku z nich opisywał „The Wall Street Journal". Trzeba przyznać, że były to bardzo desperackie ucieczki. Pracownik moskiewskiego uniwersytet Pincheira Sarmiento oddał na przykład klucze sąsiadowi i spakował cały swój dobytek w walizkę i plecak. Następnie razem z kolegami zapakował się do taksówki, która wywiozła ich w okolice granicy z Estonią.

W 2021 r. organizacja InterNations zapytała emigrantów zarobkowych o zadowolenie z życia w ich nowych ojczyznach. Efekt? Rosja zajęła 56. miejsce na 59 krajów. Wyprzedziła tylko RPA, Włochy i Kuwejt.

Badani wśród wszystkich kategorii docenili tylko niskie koszty utrzymania. Tu Rosja znalazła się na 25. miejscu. Teraz te wyniki można wyrzucić do kosza. Inflacja przekracza 10 proc., w sklepach występują drastyczne niedobory towarów. Rodakom Władimira Putina pozostaje już tylko urzędowy optymizm.

REKLAMA

Taki jaki wykazuje w rozmowie z TMT prof. Maria Yermilova z Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego im. Plechanowa.

Jeśli migranci opuszczą Rosję, nasi obywatele będą mogli ich zastąpić

– twierdzi rosyjska badaczka.
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA