Projekt Roberta Gryna miał połączyć w jednym wszystkie, najgorętsze technologie trzeciej dekady XXI wieku: NFT, kryptowaluty, gaming i metawersum. Niestety w ciągu roku stracił 99 proc. wartości.
Metahero w założeniach ma ułatwiać ludziom wejście w świat metawersum. Startup miał skanować ludzi za pomocą własnoręcznie zbudowanych urządzeń (patrz wideo poniżej), aby ci mogli następnie wykorzystywać swoje awatary w światach wirtualnych.
NFT influencerów i szejków
Sama firma miałaby zarabiać na skanowaniach (200 dol. od osoby, jak szacował Gryn), ale i na zarządzaniu treściami wirtualnymi.
Będziesz mógł zarabiać na swoim awatarze. Stworzenie postaci w grze komputerowej jest pracochłonne. CD Projekt zaoszczędził pół roku pracy skanując swoich pracowników, zamiast budować NPC od postaw - mówił Gryn w rozmowie z Philem Koniecznym.
Przedsiębiorca chciał budować rozpoznawalność, dzięki współpracy z influencerami i politykami (jego projektem miał być zainteresowany sam szejk Dubaju). Gryn miał również dziękować inwestorom, którzy dopytywali o możliwość wsparcia jego firmy.
Po roku od tych słów token Hero jest wylądował na dnie
Wycena spadła ze złotówki do grosza, a kapitalizacja z 800 mln dol. do 18 mln dol.
Robert Gryn odciął się już od Metahero, któremu obecnie przewodzi CTO, Mariusz Król. Sam projekt wydaje się być wciąż rozwijany, o czym świadczy poniższe wideo.
Gryn koncentruje się na budowie całego metawersum o nazwie Everdome, w którym token Hero ma być jedną z walut. Projekt znajduje się jeszcze we wczesnej fazie - plan na 2023 rok nie zakłada zaproszenia użytkowników do świata wirtualnego.
Obie firmy mają siedzibę w tej samej dzielnicy Dubaju.