REKLAMA

80 zł za 4 kilometry. Zaporowe ceny w PKP Intercity

80 zł za 4 minuty jazdy. Tyle teraz kosztuje przejazd pierwszą klasą pociągu Express Intercity pomiędzy dworcami Gdańsk Wrzeszcz i Gdańsk Główny, które dzieli niecałe 4 km. Spółka PKP Intercity już dwa lata temu wycofała bilety blisko- i taniomiastowe, ale teraz ceny na przejazd w ramach aglomeracji są często zaporowe, a bardzo trudno o tanie bilety także na krótkich i średnich trasach. To efekt wprowadzanej od dłuższego czasu strategii spółki, która chce, by pasażerowie kupowali bilety na długie trasy.

80 zł za 4 kilometry. Zaporowe ceny w PKP Intercity
REKLAMA

Wprowadzone w 2015 r. bilety bliskomiastowe i taniomiastowe umożliwiały niedrogi przejazd pociągami PKP Intercity w ramach aglomeracji oraz na niewielkich dystansach, ale obie oferty zostały wycofane w 2022 r. Na szczęście nie oznaczało to, że nie dało się już kupić tanich biletów – za 4 zł można było przejechać pociągiem IC lub TLK między dwoma stacjami w tym samym mieście.

REKLAMA

Koniec tanich biletów w PKP Intercity

Jak jednak donosi branżowy miesięcznik „Rynek Kolejowy”, spółka PKP Intercity wycofała się już ze sprzedaży tanich biletów na przejazdy w obrębie aglomeracji, a ostatnia szansa na ich zakup była na początku sierpnia. Dziś ceny za przejazdy w obrębie miast są kilkukrotnie wyższe, a w przypadku pociągów Express Intercity ceny wynoszą nawet 80 zł, jeśli dostępne są tylko miejsca w pierwszej klasie.

Taka kwota szczególnie absurdalnie wygląda w przypadku przejazdu pociągiem EIP ze stacji Gdańsk Wrzeszcz do stacji Gdańsk Główny, które dzielą niecałe 4 km. Podróż trwa zaledwie 4 minuty, ale za przejazd drugą klasą zapłacimy 48 zł, a za pierwszą aż 80 zł. Trudno sobie wyobrazić, by ktoś świadomie wybrał taką formę podróży pomiędzy tymi stacjami. Tak zaporowe ceny to raczej sposób na zniechęcenie podróżnych do wybierania pociągów Intercity na krótkich trasach.

Więcej o PKP Intercity przeczytasz w tych tekstach:

Michał Szymajda z „Rynku Kolejowego” wyjaśnia, że jest to realizacja zapowiedzianej już wcześniej polityki cenowej PKP Intercity, która stawia na przewóz pasażerów na dłuższych dystansach. Autor tekstu tłumaczy, że gdy spółka sprzedawała bilety na przejazd krótkimi trasami, często nie była w stanie sprzedać biletu na przejazd długą trasą, która obejmowała tamten krótki odcinek. Gra dla przewoźnika była niewarta świeczki, bo przychody z takich tanich biletów były bardzo niewielkie, a główną korzyścią były... lepsze statystyki przewiezionych pasażerów.

Ceny bazowe i promocyjne w PKP Intercity

REKLAMA

Gdyby jednak chodziło tylko o odblokowanie biletów na przejazdy na dłuższych trasach, trudno byłoby się przyczepić do nowej polityki PKP Intercity, ale podwyżki objęły także bilety na średnich dystansach. Autor tekstu w „Rynku Kolejowym” wskazuje, że z relacji czytelników miesięcznika wynika, że ceny biletów na niektórych trasach wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent.

Bizblog.pl zwrócił się do biura prasowego PKP Intercity z prośbą o wyjaśnienie zmiany polityki cenowej spółki, ale do chwili publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Spółka wyjaśniła „Rynkowi Kolejowemu”, że nie ma żadnych podwyżek, bo wciąż obowiązują te same ceny bazowe oraz różne oferty promocyjne, a dostępnością biletów w poszczególnych progach cenowych zarządza algorytm.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA