REKLAMA

Górnicy w PGG zarabiają średnio 8000 miesięcznie. Polaków wkurza to i oburza, ale jest w tej sprawie drugie dno

Na papierze wynagrodzenia górników wyglądają imponująco. W sytuacji, gdy PGG, największa spółka górnicza w kraju ledwie zipie, zarobki jej pracowników budzą ogromne kontrowersje, ale jest w tych danych drugie dno. Zarobki zarządu i członków rady nadzorczej.

górnictwo-umowa-spoleczna-PGG
REKLAMA

Ile zarabiają górnicy? Tyle że gdyby KE zgodziła się na pomoc publiczną dla polskich kopalni wystarczyłoby na kilka miesięcy pensji w PGG. Ministerstwo Aktywów Państwowych chwali się dobrymi rozmowami w Brukseli i zapowiada rychłe złożenie wniosku notyfikacyjnego w sprawie umowy społecznej z górnikami. Jej najważniejszą częścią jest pomoc publiczna dla górnictwa, która ma ponoć wynosić 3 mld zł rocznie.

Za każdym razem, kiedy bierzemy temat zarobków górników pod lupę, zasypują nas skany pasków od pracowników kopalni, z których wynika, że pensje netto opiewają na 4-5 tys. zł, i pojawiają się sugestie, żeby przyjrzeć się, ile zarabiają prezesi.

REKLAMA

Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG), w Radiu Piekary ostatnio przekonywał, że spółka z pewnością nie zbankrutuje, a wypłata i premii barbórkowych i 14. pensji nie jest w żadnym razie zagrożona. Z ostatniego komunikatu Ministerstwa Aktywów Państwowych wynika, że może mieć rację. Resort informuje, że rozmowy z Komisją Europejską dotyczące umowy społecznej z górnikami były bardzo konstruktywne, pomimo pojawiających się rozbieżności.

Tylko czy przypadkiem nie trzeba wcześniej jeszcze raz wszystkiego policzyć? Najważniejszym elementem umowy rządu z górnikami jest pomoc publiczna dla górnictwa. Z budżetu państwa miałoby się łożyć na ten cel 3 mld zł. Ale wychodzi na to, że takie pieniądze nie starczą nawet na pensje zatrudnionych w PGG górników.

PGG, czyli finansowa studnia bez dna

Biuro prasowe PGG informacji finansowych spółki broni jak tylko może. Z tej strony dowiadujemy się jedynie, że PGG zatrudnia ponad 38 tys. pracowników, a przeciętne miesięczne wynagrodzenie w PGG wynosi 7829,61 zł. Miesięcznie trzeba wydać na wynagrodzenia ok. 300 mln zł, co w skali roku rzeczywiście przekroczy te zakładane 3 mld zł pomocy publicznej. Na szczęście nie trzeba polegać tylko na służbach prasowych PGG, można też sięgnąć po dokładniejsze dane do KRS. 

My tam zerknęliśmy i już wiemy, że PGG w 2019 r. na wynagrodzenia wydała ponad 3,9 mld zł, a w 2020 r. – przeszło 3,8 mld zł. Całkowite koszty pracownicze wyniosły w 2019 r. przeszło 5 mld zł, a w 2020 r. – ponad 4,9 mld zł. Ale nie o same pensje tutaj tylko chodzi. Jest jeszcze wypłata premii barbórkowych, co pochłonęło w 2019 r. więcej niż 336 mln zł, a w 2020 r. – przeszło 306 mln zł, oraz 14. pensji, na co poszło w 2019 r. ponad 352 mln zł, a w 2020 r. ponad 303 mln zł. W sprawozdaniu finansowym PGG za rok obrotowy zakończony 31 grudnia 2020 r. czytamy jeszcze o kosztach zarządu. Jak tłumaczy nam Tomasz Głogowski, rzecznik spółki, to nie wynagrodzenie członków zarządu, a praktycznie wszystkie pozycje, które dotyczą funkcjonowania kopalń. W 2019 r. te koszty wyniosły 911 207 zł, a rok później - 917 850 zł, czyli wychodzi ponad 76 tys. miesięcznie kosztów zarządu PGG. 

Skoro koszty zarządu to nie wynagrodzenie zarządu, to ile PGG wydaje na pensje szefostwa? W sprawozdaniu jest rubryka dotycząca wynagrodzenia członków zarządu i naczelnego kierownictwa. Na ten cel w 2019 wydano 3 mln 312 tys. zł, a w 2020 r. – 3 mln 306 tys. zł. Niestety, na nasze pytanie o definicję naczelnego kierownictwa PGG – biuro prasowe spółki nie odpowiada. Znowu pomaga KRS. Wśród osób powiązanych ze spółką jest pięciu członków zarządu PGG, ośmiu przedstawicieli organu nadzoru (Skarb Państwa) oraz dwóch prokurentów. W sumie 15 osób. Jeżeli oni tworzą naczelne kierownictwo PGG, to wychodzi, że w 2020 r. średnio każdy z nich zarobił pod 220 tys. zł, a więc przeszło 18 tys. miesięcznie.

Spółka na dnie, ale górnicy chcą rekompensat

Spółka daje dobrze zarobić i szefostwu i pracownikom, dbając o to, żeby dwa razy w roku dostawali ekstra równowartość pensji (barbórka i czternastka). Można z tego wnioskować, że sytuacja finansowa PGG tym samym jest wyśmienita. Ale niestety nie jest. Po stronie niepokrytych strat za 2020 r. widniej kwota 3 mld 485 tys. (rok wcześniej nieco ponad 463 tys. zł). Patrząc rok do roku, gorzej jest z przychodami ze sprzedaży (w 2019 r. były na poziomie ponad 9 mld zł, a w 2020 r. 7 mld 475 tys. zł), a także ze sprzedażą węgla (2019 r. – 8 mld 765 tys. zł; 2020 r. – 7 mld 273 tys. zł). 

Tymczasem na początku zeszłego roku związkowcy z PGG domagali się nawet 12-procentowych podwyżek. W razie niespełnienia żądań straszyli manifestacjami w Warszawie. Po negocjacjach wywalczyli zwiększenie pensji o 6 proc., co kosztowało spółkę ok. 270 mln zł. Teraz rozpoczęły się kolejne rozmowy. Związkowcy wnioskują o wypłatę jednorazowej rekompensaty, która miałaby być odpowiedzią na rosnące koszty utrzymania i inflację. Kolejne spotkanie w tej sprawie zaplanowano na 6 grudnia.

Galopująca inflacja, wzrost kosztów utrzymania powoduje degradację płac górników. Brak jakichkolwiek podwyżek płac w tym roku doprowadzi nieuchronnie do konfliktu społecznego. Zwiększona koniunktura na węgiel kamienny oraz wzrost wydajności upoważnia nas do żądania podwyżki wynagrodzeń – czytamy w liście górników do prezesa PGG.

Pożyczka z PFR dała trochę czasu, którego już nie ma

Na początku tego roku mogło się wydawać, że PGG długo nie pociągnie. Przynajmniej bez pieniędzy z Polskiego Funduszu Rozwoju, w ramach tarczy antykryzysowej. Początkowo spółka starała się z tego tytułu o dwie pożyczki w sumie na kwotę 1,75 mld zł. PFR przez miesiące stał na stanowisku, że pieniądze tylko wtedy znajdą się na stole, jak spółka przedstawi rzetelny plan restrukturyzacji. 

Fundusz ostatecznie pożyczył PGG 1 mld zł, co było spowodowane m.in. przez pełnienie przez PGG funkcji kluczowego pracodawcy na Śląsku. Zgodnie z informacją spółki te pieniądze miały być spożytkowane na: regulowanie zobowiązań handlowych wynagrodzeń i kosztów świadczeń pracowniczych, zobowiązań publiczno-prawnych oraz innych wydatków związanych z finansowaniem bieżącej działalności firmy, ustalonych w umowie pożyczki i zaakceptowanych przez PFR.

Biorąc pod uwagę przede wszystkim koszty pracownicze PGG – w tym wypłaty specjalnych świadczeń jak barbórka czy 14. pensja (co łącznie kosztuje spółkę co roku ponad 600 mln zł) – łatwo zrozumieć, że tego 1 mld zł od PFR na wiele w PGG starczyć nie mogło. Ale można było w ten sposób przynajmniej zagwarantować spokój górników, którzy zwykle zaczynają się burzyć, jak nie ma dla nich pieniędzy.

REKLAMA

Dzięki kasie z PFR można było zadbać i o tegoroczną premię barbórkową i o wypłacaną w lutym 2022 r. czternastkę. A co potem? Pewnie założono szczęśliwy finał rozmów z KE w sprawie umowy z górnikami, gdzie głównym elementem ma być pomoc publiczna od państwa dla górnictwa.

Tylko że to musi swoje potrwać. Nawet jak faktycznie klimat rozmów w Brukseli jest bardzo sprzyjający – trzeba brać pod uwagę nawet kilka miesięcy. Niewykluczone więc, że w tak zwanym międzyczasie będziemy świadkami innej inicjatywy rządowej, dzięki której PGG znowu zyska trochę czasu.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-13T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T15:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T13:41:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T12:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T09:22:54+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T08:46:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T07:54:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T05:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T22:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T17:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T13:49:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T12:24:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T10:46:23+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T08:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T06:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T22:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T20:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T18:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T16:17:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T15:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T12:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T11:11:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA