REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Nowe ceny ekogroszku w sklepie PGG. Sypią się niewybredne komentarze klientów, spółka się tłumaczy

Miałem dziś podchodzić do kupna na tym pieprzonym PGG, ale patrząc na te zayebane podwyżki to sram na nich. Zostaje mi las i zbieranie wszystkiego co leży na ziemi – uznał jeden z klientów, gdy w czwartek zobaczył nowe ceny ekogroszku.

09.09.2022
18:26
Nowe ceny ekogroszku w sklepie PGG. Sypią się niewybredne komentarze klientów
REKLAMA

To już kolejny raz w tym roku, gdy węgiel podrożał w sklepie PGG. Ludzie są przerażeni, dlatego spółka wydała specjalny komunikat w tej sprawie i tłumaczy powody zmian cen. Więcej na temat reakcji klientów przeczytacie w moim tekście o nowych cenach węgla.

REKLAMA

Dlaczego węgiel znowu zdrożał w sklepie PGG? Spółka chce w przyszłym roku wydobywać więcej węgla, do czego potrzebne są inwestycje, które trzeba czymś opłacić. I finansowe kółko w ten sposób się szczelnie zamyka. Prezes PGG Tomasz Rogala uważa, że tanie OZE to mit, a deklarowana w UE solidarność energetyczna jest egoizmem energetycznym.

Wychodząc naprzeciw wyjątkowemu zapotrzebowaniu rynku na węgiel Polska Grupa Górnicza S.A. podjęła decyzję o zwiększeniu wydobycia w przyszłym roku. W tym celu musi ponieść dodatkowe nakłady inwestycyjne, co skutkuje m.in. korektą cen opału o ok. 20 proc. w sklepie internetowym PGG S.A. od 8 września 2022 r. - czytamy w komunikacie spółki.

Żeby w przyszłym roku móc fedrować więcej węgla, trzeba wcześniej się sporo napracować. Należy m.in. zwiększyć czynne fronty wydobywcze przez uzbrojenie dodatkowych pięciu ścian oraz wykonać ok. 13 km dodatkowych wyrobisk udostępniających pokłady węgla. I przez te prace nakłady inwestycyjne PGG mają zwiększyć się o ok. 2 mld zł względem wcześniejszych wyliczeń.

PGG też korzysta z coraz droższej energii

Ale niezbędna kasa na inwestycje to nie jedyny powód ostatnich podwyżek w sklepie PGG. Spółka boryka się wszak też z coraz wyższymi kosztami operacyjnymi zakupu energii, stali, materiałów, a także niezbędnych do kontynuowania produkcji usług. 

Od początku 2022 r. na rynku skokowo podrożała m.in. stal niezbędna w kopalniach do zbrojenia wyrobisk. Spółka zapłaci za nią aż o 78 proc. więcej niż przed rokiem - informuje PGG.

Prognozy wskazują, że przez to tegoroczne wydatki PGG wzrosną aż o 2,4 mld zł. Jednocześnie PGG zauważa, że wzrost ceny węgla energetycznego, produkowanego przez spółkę, wyniósł ok. 20 proc. Tym samym, jak czytamy w komunikacie, PGG pozostaje stabilizatorem kosztów energii w Polsce – zarówno energii elektrycznej, jak i na potrzeby grzewcze.

Prezes PGG atakuje politykę klimatyczną UE

Tymczasem Tomasz Rogala, prezes PGG, podczas panelu dyskusyjnego na 5. Polskim Kongresie Górniczym w Katowicach, nie zostawił suchej nitki na polityce klimatycznej UE.

Nie rozumiem tego uporu, z jakim narzucane są błędne rozwiązania: daje się nam bardzo krótki czas na dekarbonizację i jednocześnie wciąż nakazuje się, jak ją przeprowadzić. Ta wewnętrzna sprzeczność nie przynosi żadnego pożytecznego efektu – ocenia.

Szef PGG przekonuje, że zastąpienie rodzimego węgla to bardzo kosztowna operacja. Polski węgiel kosztuje ok. 16-17 zł/GJ, a importowany podrożał do 46 zł/GJ. Sam gaz ziemny zaś podskoczył aż do 300 zł/GJ. 

Gdyby zastąpić krajowy tańszy węgiel sprowadzanym z zagranicy, wówczas obywatele zapłaciliby dodatkowo 46 mld zł. Na zastąpienie węgla polskiego gazem trzeba by wydać już 200 mld zł więcej! - wylicza Rogala.

Tanie OZE to mit, a egoizm zastąpił solidarność energetyczną

Rogala przekonuje, że plan Brukseli, żeby uciekać w stronę OZE, co miało gwarantować niskie ceny energii – właśnie legł w gruzach. I podaje przykład m.in. Austrii (81 proc. OZE) i Niemiec (45 proc. OZE).

Taniość OZE jest mitem, a system oparty na fałszywych przesłankach nie działa - twierdzi prezes Rogala.

Jednocześnie szef PGG uważa, że deklarowana solidarność energetyczna jest zwykłym egoizmem energetycznym. Przecież każdy, jak tłumaczy, będzie zaopatrywał swoich obywateli i swoją gospodarkę, bo taka strategia jest bliższa każdemu rządowi z przyczyn politycznych. 

Widzimy, że to, co dzieje się na szczeblu KE, fundamentalnie nie działa i nie daje żadnych korzyści obywatelom UE, a wręcz wprowadza niepotrzebny chaos - uważa Tomasz Rogala.

Europa nie uratuje klimatu

Prezes PGG suchej nitki nie zostawił też na walce UE ze zmianami klimatu. Jego zdaniem dynamika produkcji węgla na świecie pokazuje jasno, że postulaty klimatyczne można włożyć między bajki.

W pierwszym półroczu 2022 r. w Chinach wydobycie sięgnęło 2,2 mld t, a w Indiach 1,3 mld t. Wysiłki Europy nie będą miały żadnego wpływu na ochronę klimatu - nie ma cienia wątpliwości Rogala.

Szef PGG uważa, że przy tak rosnącym zapotrzebowaniu na energię na całym świecie, nie ma mowy, żeby można poradzić sobie bez paliw kopalnych. Trzeba byłoby w pierwszej kolejności namawiać obywateli do ograniczenia konsumpcji. 

REKLAMA

Ale kto miałby to ludziom powiedzieć i jak gospodarki miałyby wytrzymać nagły spadek popytu na dobra konsumpcyjne? - pyta retorycznie Tomasz Rogala.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA