Firmy mają duży problem z paragonami. Wciąż nie wiadomo, czy to faktury, czy nie
Czy na postawie paragonu z numerem NIP do 450 zł można wystawić zwykłą fakturę? O odpowiedź na takie pytanie bez skutku dobijam się do Ministerstwa Finansów od kilku tygodni. Przepisy o wpisywaniu NIP-u na paragony obowiązują od początku roku, ale prawo to jest tak niejasne, że niektóre firmy zaczęły nawet – wbrew MF – zamieszczać na nich adnotację, że nie są fakturami uproszczonymi.
Kupujesz coś na firmę i planujesz na podstawie paragonu wziąć fakturę? Jeśli od razu nie podasz kasjerowi swojego numeru NIP, taki „goły” paragon stanie się księgowo kompletnie bezużyteczny. Takie przepisy obowiązują od początku roku – chodziło o ukrócenie procederu zbieractwa cudzych paragonów i brania na nie faktur dla sztucznego napompowania kosztów firmy.
Przepisy z gruntu bardzo słuszne, a przy okazji odżył praktycznie martwy od kilku lat przepis o fakturze uproszczonej: gdy na paragonie do 450 zł brutto wpisany jest numer NIP nabywcy, taki dokument kasowy staje się pełnoprawną fakturą.
Paragon z NIP-em, czyli pułapka
Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie to, że Ministerstwo Finansów i podległe mu służby skarbowe zadbały o jasną interpretację przepisów. O tym, że na przedsiębiorców w związku z paragonami z NIP-em czyhają pułapki, wiadomo było od dawna (pisaliśmy o tym w lutym), ale do dziś nie zrobiono nic, by sytuację wyprostować.
Problemów jest co najmniej kilka – nie wiadomo, jak poprawnie wystawić duplikat faktury uproszczonej albo co zrobić w przypadku wyblaknięcia takiego wydruku z kasy fiskalnej (druk termiczny jest nietrwały). Nie ma też jasnego stanowiska fiskusa w sprawie wystawiania zwykłych faktur na podstawie paragonu z NIP-em.
Co do zasady można wystawić fakturę do paragonu z NIP-em, ale gdy wartość transakcji nie przekracza 450 zł, to wtedy ten paragon staje się fakturą uproszczoną. Czy w takiej sytuacji mamy do czynienia z niewłaściwym wystawianiem faktury do faktury, czy to wciąż faktura na podstawie paragonu?
Wydaje się oczywiste, że MF powinien od razu zająć w tej kwestii jasne stanowisko, ale tak się nie stało. Resort wciąż powtarza, że „nie ma konieczności” lub „brak jest uzasadnienia” do wystawiania zwykłej faktury na podstawie paragonu z NIP-em. Czy to oznacza, że jest to nieprawidłowe? Nie wiadomo.
Sprzeczne interpretacje
Chaos pogłębiają zmienne i sprzeczne interpretacje wydawane przez fiskusa. Raz dyrektor Krajowej Izby Skarbowej ogłasza, że faktur uproszczonych do 450 zł nie wymienia się na zwykłe faktury, ale potem wydał odwrotną interpretację i orzekł, że jednak można. Potem pojawiła się odpowiedź ministra finansów na pytanie rzecznika MŚP – faktury uproszczonej nie wymienia się na zwykłą.
Ponieważ z prośbą o wystawienie faktury do paragonu z NIP-em do 450 zł spotykałem się od tamtego czasu wielokrotnie, postanowiłem zadać resortowi finansów jedno krótkie pytanie:
„Czy wystawianie faktury na podstawie paragonu z numerem NIP dokumentującego transakcję do 450 zł jest prawidłowe, czy nieprawidłowe?”
Pytanie wysłałem 25 września, a następnie kilka razy przypominałem się biuru prasowemu MF. Obiecano mi odpowiedź, ale nie doczekałem się jej do chwili publikacji tego tekstu.
Sieci handlowe się buntują
W międzyczasie „Dziennik Gazeta Prawna” opublikował artykuł, w którym zwrócił uwagę na to, że niektóre sieci handlowe do tego stopnia straciły cierpliwość z powodu zamieszania wokół paragonów z NIP-em, że zaczęły na nich drukować adnotację „dokument nie jest fakturą uproszczoną”. Tak robi na przykład Castorama.
Skąd pomysł, by wbrew stanowisku resortu finansów pisać, że paragon z NIP-em nie jest fakturą uproszczoną? Chodzi o kwestię numeracji tych dokumentów. Firmy uznały, że skoro przepisy podatkowe jasno wymagają stosowania jednolitej numeracji kolejnych faktur, to paragony – z własną, odrębną numeracją – są wadliwe jako faktury i nie można ich jako takie klasyfikować.
Czy Castorama i inne sieci postępują słusznie, chroniąc się przed negatywnymi skutkami złych przepisów, czy też wychodzą ze swojej roli, interpretując po swojemu przepisy podatkowe? Odpowiedź jest chyba tylko jedna: tak albo nie. Przynajmniej taki wniosek płynie z opinii ekspertów-doradców podatkowych, których cytuje „DGP”.
Sprawa już teraz jest pilna i wymaga natychmiastowej reakcji MF, ale prawdziwe kłopoty pojawią się w nowym roku. Jak wskazuje Janina Fornalik, doradca podatkowy i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy, od stycznia 2021 r. każdy paragon z NIP do 450 zł będzie musiał być wykazywany w nowym JPK i oznaczany nowymi kodami.