REKLAMA

Aktywa Lotosu trafią w ręce Saudów? Orlen kończy decydujące rozmowy

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami Polityki Insight rozmowy Orlenu z największym na świecie koncernem naftowym Saudi Aramco na temat ewentualnego zakupu przez Saudów aktywów Lotosu rozpoczęły się w listopadzie ubiegłego roku. Teraz negocjacje mają już zbliżać się ku końcowi.

Orlen-saudi-aramco-negocjacje
REKLAMA

Wcale nie jest już przesądzone, że położone na stole negocjacyjnym 30 proc. aktywów Lotosu trafi do portfela Saudi Aramco. To poważny kandydat, ale nie jest jedyny. W kolejce po to samo podobno stoją jeszcze tacy potentaci naftowego rynku jak BP, Circle K oraz węgierski MOL.

REKLAMA

Na początku rozmów faworytami byli Madziarzy, ale teraz na pierwsze miejsce mieli wysunąć się Saudowie. Ta sprzedaż udziałów narzucona jest przez Komisję Europejską. Bruksela przy okazji fuzji Orlenu z Lotosem zażądała też sprzedaż 80 proc. stacji paliw należących do Lotosu (blisko 400 placówek).

Negocjacje dotyczące aktywów mają zakończyć się lada chwila i o tym do kogo ostatecznie trafi 30 proc. akcji Lotosu mamy dowiedzieć się do końca marca.

Rywalizacja Saudów z Rosją

REKLAMA

Od początku rozmowy z Saudami miały najwyższy priorytet polityczny. To z jednej strony niemały prestiż dla partii rządzącej, że robi gospodarcze dile z największymi potentatami na świecie. Z drugiej zaś takie negocjacje bardzo łatwo wykorzystać propagandowo.

Do tej pory Saudowie bowiem nie zapuszczali się za bardzo w rejony Morza Bałtyckiego i w ogóle do Europy Środkowo-Wschodniej. To przecież regiony tradycyjnie kontrolowane przez rosyjski koncern państwowy Rosnieft. A że Arabia Saudyjska coraz częściej drze koty z Rosją na międzynarodowej arenie naftowej (ostatnio pierwsi byli za dalszym ograniczeniem produkcji, a drudzy apelowali o zwiększenie wydobycia, co ma być kroplówką dla konającej gospodarki rosyjskiej), to otwarcie nowego placu boju akurat w Polsce wydaje się uzasadnione strategicznie. PiS zaś pozwoli to na utrwalenie przekazu medialnego, że tak jak obiecali, tak walczą z uzależnieniem energetycznym od Rosji i dywersyfikują dostawy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA