Niemcy myślą nad zakupem systemu Arrow-3, słynnej Żelaznej kopuły. W tym tygodniu, omawiano propozycję stworzenia tarczy antyrakietowej nad terytorium Niemiec. Izraelski system mógłby też osłaniać Polskę.
Materiał o możliwym zakupie izraelskiego systemu antyrakietowego Arrow-3 zamieścił serwis rozgłośni radiowej Deutsche Welle. Serwis podkreśla, że stolica Niemiec, Berlin znajduje się w zasięgu rosyjskich rakiet. Tymczasem Niemcy nie posiadają wystarczającej ilości systemów by chronić swoje terytorium.
Rząd w Berlinie chce kupić tarczę antyrakietową chroniącą całe terytorium Niemiec
- podał Bild am Sonntag.
Beneficjentem może być także Polska
- czytamy w Deutsche Welle.
Niemcy nie mają tarczy
Wojskowi eksperci ostrzegają: w przypadku wojny Niemcy znajdują się w zasięgu wszystkich najważniejszych rosyjskich systemów rakietowych. Nie mamy przeciwko nim żadnej tarczy – czytamy w niedzielnym wydaniu największego niemieckiego tabloidu.
Niemcy, od 1989 r. posiadają na wyposażeniu Bundeswehry rakiety Patriot. Jest ich jednak niewystarczająca ilość.
Z informacji uzyskanych przez redakcję Bild am Sonntag wynika, że w tym tygodniu, omawiano propozycję stworzenia tarczy antyrakietowej nad terytorium Niemiec. Niemiecki rząd myśli o zakupie izraelskiego systemu Arrow-3 nazywanego Żelazną kopułą.
Zakup ten miał być omawiany w trakcie spotkania kanclerza Olafa Scholza z generalnym inspektorem Bundeswehry Eberhardem Zornem.
Deutsche Welle podaje, że środki na zakup tarczy mają pochodzić ze specjalnego funduszu o wartości 100 mld euro.
Zobowiązanie Niemiec do wydania ponad 2 proc. rocznego produktu krajowego brutto na obronę, wraz z jednorazowym przeznaczeniem 100 mld euro na inwestycje w armię, już doprowadziło do tego, że analitycy podnieśli docelowe ceny akcji dla kontrahentów.
Żelazna kopuła nad Polską
Bild am Sonntag zastrzega, że w sprawie tarczy ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Projekt popiera jednak największa partia koalicji rządzącej – SPD, zwykle sceptyczna wobec zbrojeń.
Musimy lepiej chronić się przed zagrożeniem z Rosji. Dlatego szybko potrzebna jest tarcza nad całym terytorium Niemiec
– powiedział Andreas Schwarz z SPD, sprawozdawca swojej partii do spraw budżetu obronnego w parlamentarnej komisji budżetowej.
Serwis Deutsche Welle, który cytuje Schwarza podaje, że zadaniem polityka, po zakupie tego systemu Niemcy mogłyby odgrywać kluczową rolę dla bezpieczeństwa Europy. Tarcza mogłaby być bowiem rozubudowana o kolejne kraje.
I tu pojawia się także watek Polski. Radary będące częścią systemu są zdaniem Bilda tak mocne, że mogłyby pokryć także Polskę, Rumunię i Kraje Bałtyckie. Kraje te musiałyby tylko kupić rakiety Arrow-3, natomiast zdjęcia radarowe dostarczyłaby strona niemiecka
- podaje Deutsche Welle.
Cena izraelskiego sytemu to 2 mld euro. Tarcza antyrakietowa mogłaby pokryć Niemcy już w 2025 r.