Zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej podał, że nie obowiązują już zalecenia dotyczące wysyłki pism behawioralnych do podatników, którzy znajdują się na celowniku skarbówki. Nieformalne listy od fiskusa jednak nie zniknęły – podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Listy behawioralne to wysyłane przez skarbówkę nieformalne pisma nakłaniające do zmiany postępowania. Fiskus w zrozumiały sposób pisze, że zauważył zdarzenie, które wywołuje skutki podatkowe i przedstawia ewentualne zastrzeżenia co do prawidłowego wywiązywania się obywatela z obowiązków podatkowych.
Listy wzbudziły wątpliwości. Jak podkreślał Rzecznik Praw Obywatelskich ordynacja podatkowa nie przewiduje bowiem regulacji odnoszącej się do kierowania przez organy podatkowe takiej korespondencji.
Dopiero w lutym 2024 r. zalecono zaprzestanie wysyłki listów i zbadanie czy przynoszą skutek. Zbigniew Stawicki, zastępca szefa KAS, w odpowiedzi z 27 czerwca 2025 r. na interpelację poselską podał, że analiza „nie wykazała celowości i zasadności prowadzenia korespondencji w takim trybie”.
Przez to, że w listach nie powoływano się na konkretne przepisy prawa „wątpliwości podatników budziło jakiego konkretnie zachowania oczekuje organ KAS i jakiej nieprawidłowości ono dotyczy”.
Więcej o podatkach na Bizblog.pl:
DGP podaje też, że listy nie odeszły jednak do lamusa. Skarbówka nadal z nich korzysta, ale teraz są elementem czynności sprawdzających.
Mają więc podstawę prawną, którą znajdziemy w art. 272–280 ordynacji podatkowej. Czynności sprawdzające są mniej sformalizowane niż klasyczne kontrole podatkowe lub celno-skarbowe i rocznie przeprowadza się ich kilka milionów – podaje dziennik.
Jak ustaliła Gazeta Prawna w latach 2021–2023 były one prowadzone wobec 158,7 tys. podatników CIT i 282,47 tys. podatników PIT.