REKLAMA

Nadmorska elektrownia jądrowa coraz bliżej. Rząd klepnął plan, ale lokalizacja to wciąż tajemnica

Chociaż ekspertów, którzy wierzą, że budowa pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej ruszy zgodnie w pierwotnym planem, czyli w 2026 r. jest, jak kot napłakał, to rząd konsekwentnie przygotowuje się do tej historycznej inwestycji. W tym celu przyjął właśnie uchwałę w sprawie ustanowienia programu wspierania inwestycji infrastrukturalnych w woj. pomorskim na lata 2023–2029. Plan jest, choć wciąż nie wiadomo, w którym dokładnie miejscu miałby zostać zrealizowany.

energia-jadrowa-zloza-w-Polsce-uran
REKLAMA

Plan jest taki: w 2026 r. ruszają prace związane z budową pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej, do czego ręce mają przyłożyć Amerykanie z Bechtel i Westinghouse. Ta ma powstać do 2033 r. na obszarze gmin Choczewo lub Gniewino i Krokowa. Wtedy powinien być uruchomiony pierwszy reaktor o mocy 1–1,6 GW. Kolejne reaktory mają być oddawane do użytku co 2–3 lata. Zgodnie zaś z zaktualizowaną Polityką Energetyczną Polski do 2040 r. (PEP2040) w 2040 r. mamy mieć z tego tytułu w sumie już jakieś 7,8 GW, co stanowi ok. 6 proc. całkowitej mocy w KSE. I chociaż coraz więcej słychać głosów, że nie ma szans, żebyśmy zdążyli z tym na czas, to rząd konsekwentnie realizuje kolejne punkty. Wcześniej Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło prekonsultacje do 30 czerwca br. w sprawie PEP2040 i Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021–2030. Teraz z kolei rząd przyjął uchwałę ws. ustanowienia programu wspierania inwestycji infrastrukturalnych w woj. pomorskim, m.in. na potrzeby elektrowni jądrowej. Realizacja programu wyznaczona jest na lata 2023–2029 i ma kosztować w sumie więcej niż 4,7 mld zł.

REKLAMA

Przyjęty program skupi się na głównych inwestycjach. Dodatkowo przeznaczone zostaną środki na inwestycje gminne w ramach oddzielnych źródeł finansowania w przyszłości - czytamy w rządowym komunikacie.

Elektrownia jądrowa: rząd z planem inwestycji

Inwestycyjny plan, rozpisany prawie do końca tej dekady, dotyczy otoczenia elektrowni jądrowej na polskim pomorzu, którą mają nam wybudować Amerykanie. Tym samym przewiduje się budowę drogi krajowej, budowę lub przebudowę infrastruktury kolejowej oraz budowę infrastruktury hydrotechnicznej zapewniającej dostęp m.in. do elektrowni jądrowej na obszarze gmin Choczewo lub Gniewino i Krokowa.

Beneficjentami nowej infrastruktury będą również mieszkańcy regionu, turyści oraz inni inwestorzy - zaznacza rząd.

Wykonawcami tego inwestycyjnego programu będzie szef Urzędu Morskiego w Gdyni, Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad oraz spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Z kolei nadzór nad prawidłowym jego wykonaniem to będzie zadanie ministra infrastruktury, koordynacja zaś będzie po stronie pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

Teraz kolej na Bełchatów?

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Łukasza Młynarkiewicza, wiceprezesa Polskich Elektrowni Jądrowych, już jesienią mamy poznać krótką listę trzech potencjalnych lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce. Akurat w tej rozgrywce murowanym faworytem wydaje się Bełchatów. Tak też niedawno sugerował wicepremier i szef aktywów państwowych Jacek Sasin

REKLAMA

Preferujemy tę lokalizację, bo istnienie przyłączy energetycznych bardzo ułatwia tego typu inwestycję, potania ją - uważa wiceszef rządu.

Wcześniej Mateusz Berger, pełnomocnik rządu ds. energetyki, też mówił o takiej lokalizacji. I przekonywał, że takie rozwiązanie pomogłoby zapewnić zatrudnienie w miejsce elektrowni Bełchatów, której zamknięcie planowane jest na 2036 r.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA