Limit płatności gotówkowych. Przedsiębiorcy zmuszeni do przelewów
Płatność gotówką nie jest dziś często spotykaną formą regulowania zobowiązań – większość z nas, gdy tylko może, woli płacić kartą lub BLIK-iem. Z punktu widzenia skarbówki gotówka jest o tyle problematyczna, że generuje ryzyko nadużyć podatkowych. Polska wprowadziła już limit płatności gotówkowych, a teraz podobne rozwiązanie wdrożone zostanie na szczeblu unijnym.
Limit płatności gotówkowych w Polsce
Limit płatności gotówkowych wprowadzony w polskim systemie prawnym dotyczy wyłącznie przedsiębiorców. Kwot maksymalna, którą można uregulować przy pomocy gotówki, to 15 tys. zł. W ramach Polskiego Ładu planowano zmniejszyć limit do 8 tys. zł i objąć nim również osoby fizyczne, jednak projekt ostatecznie nie wszedł w życie. Przyczyniły się do tego protesty opinii publicznej i samych przedsiębiorców.
Co z limitem płatności w Unii Europejskiej?
Powyższe rozwiązanie dotyczące limitu płatności ma zastosowanie w polskim porządku prawnym, nie dotyczy natomiast transakcji zawieranych między podmiotami unijnymi. Na terenie UE na razie nie obowiązują żadne ograniczenia, jednak w najbliższym czasie ma się to zmienić. W kwietniu tego roku Parlament Europejski przyjął ustawę uniemożliwiającą płatność gotówką w transakcjach powyżej 10 tys. euro. Limit ten ma obowiązywać od 2027 roku we wszystkich krajach unijnych. Choć limit ten jest wyższy niż obowiązujący obecnie w Polsce, dodatkowym utrudnieniem będzie konieczność weryfikowania transakcji, których kwota przekroczy 3 tys. euro – mowa oczywiście o płatnościach gotówkowych. Nowe regulacje docelowo mają dotyczyć zarówno przedsiębiorców, jak i osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej.
Więcej o gotówce przeczytasz na Bizblog.pl:
Dlaczego wprowadzono limit płatności gotówkowych?
Płatności gotówkowe są dla władzy problematyczne z dwóch powodów. Nie istnieje żaden scentralizowany system kontroli, przez co może dochodzić do prania brudnych pieniędzy, a tym samym finansowania terroryzmu. Drugim problemem jest niemożność wyegzekwowania podatków od transakcji opłacanych gotówką, które nie zostaną w żaden sposób udokumentowane. Limity płatności gotówkowych mają przeciwdziałać, a jednocześnie nie wykluczają całkowicie gotówki z obiegu. Rozwiązaniem wdrożonym w Polsce nie zostały objęte osoby fizyczne, jednak planowane na szczeblu unijnym zmiany będą dotyczyć również ich.
Wyzwania dla przedsiębiorców
Do limitu płatności gotówkowych nieprzychylnie odnosi się wielu przedsiębiorców, jednak ich niechęć nie jest spowodowana na przykład chęcią unikania opodatkowania. Ograniczenia zmuszają do wdrożenia nowych systemów, co może okazać się problematyczne zwłaszcza w przypadku firm działających na szeroką skalę. Dobrym przykładem są sklepy budowlane lub prowadzące sprzedaż sprzętów RTV i AGD, w których klienci zostawiają jednorazowo sporo pieniędzy. Jeśli konieczność monitorowania transakcji gotówkowych w kwocie powyżej 3 tys. euro wejdzie w życie, konieczne będzie wdrożenie programów, które będą na bieżąco raportować informacje. Być może zajdzie też konieczność zatrudnienia pracownika, który będzie zajmował się systematyzowaniem transakcji. Takie rozwiązania wiążą się z dużymi kosztami, które będzie musiało ponieść wiele firm. Na dostosowanie się do zmian mają trzy lata, i choć wydaje się to dużo, wobec braku konkretnych wytycznych czas nie działa na ich korzyść.
Limity płatności gotówkowych a kryptowaluty
Kryptowaluty nie są prawnym środkiem płatniczym, dlatego obecnie nie można wprowadzić limitów płatności. Ze względu na to, że znajdują się one w obiegu w dużej ilości, Unia Europejska zamierza wdrożyć regulacje, których celem jest weryfikacja klientów dokonujących płatności w kwocie powyżej 1 tys. euro. Anonimowość sprzyja zawieraniu nielegalnych transakcji, dlatego Unia postanowiła przyjrzeć się osobom korzystającym z kryptowalut. Pamiętajmy, że Polska, jako kraj członkowski, będzie musiała dostosować się do nowych regulacji, pomimo iż obecnie wdrożone są już pewne podobne rozwiązania.