Wysyłają drony, by wycięły męskie rośliny. Alba Konopie stawia na automatyczną feminizację
Jeszcze przed emisją crowdfundingową spółka Alba Konopie zyskała potężnego inwestora. Marcin Kapralski, założyciel i główny akcjonariusza CCIG Group, jednej z największych w Polsce grup call center, wyłożył na stół 2 mln zł.
Co przekonało Marcina Kapralskiego? Jak sam mówi unikalna kombinacja kompetencji założycieli Alba Konopie. Chodzi o wiedzę dotyczącą specjalistycznych upraw konopi a także szerokie doświadczenie w świecie finansów.
Już dziś spółka realizuje z sukcesem uprawy na obszarze 50 ha, co jest kolejnym dowodem na to, że dotychczasowe inwestycje są prowadzone właściwie
- przekonuje Kapralski.
Szef CCIG Group, jednej z największych w Polsce grup call center, zatrudniającej ponad 5 tys. osób w kilkunastu biurach w Polsce i na Ukrainie - postanowił, że w ramach prywatnej emisji, zainwestuje w Albę Konopie 2 mln zł.
Moim zdaniem tego typu przedsięwzięcie wsparte dodatkowymi środkami finansowymi będzie w stanie rozszerzyć swój potencjał produkcyjny w krótkim czasie, odpowiadając na rosnący popyt na produkty z konopi, zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych
– twierdzi Kapralski.
Kosmetyki i produkty dla zwierząt
Marcin Kapralski jednocześnie został członkiem rady nadzorczej Alba Konopie i z jej poziomu będzie aktywnie wspierał spółkę swoim doświadczeniem, wiedzą i kontaktami. Jak tłumaczy Stanisław Raźniewski, prezes Alba Konopie S.A., z Kapralskim połączyło ich przywiązanie do poszanowania natury, ekologia, zrównoważony rozwój, zdrowy tryb życia, a także chęć pozytywnego wpływu na środowisko. A te dodatkowe 2 mln zł mają pomóc spółce jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła.
Uruchamiamy własną linię wyrobów dla zwierząt, myślimy o uruchomieniu produkcji kosmetyków. Inwestycja pozwoli nam w krótkim czasie zrealizować najpilniejsze potrzeby dla osiągnięcia wymaganej przez nas skali na tym etapie rozwoju
– przekonuje Raźniewski.
Dzięki temu Alba Konopie mają mieć bliżej do podstawowego celu, czyli żeby stać się liderem na polskim rynku konopnym. Zaczynali w 2019 r. od 2 ha upraw testowych. Obecnie spółka posiada do dyspozycji 300 ha ziemi w Wielkopolsce oraz na Podlasiu, z czego 57 ha objętych jest czynną uprawą. Zbiory surowca w 2020 r. przekroczyły wartość 17 ton. Tym samym, jak zapewnia szefostwo, przychody Alba Konopie za obecny rok mają wzrosnąć kilkukrotnie w stosunku do ubiegłego.
Alba Konopie z emisją crowdfundingową
Pozyskanie inwestora prywatnego trochę modyfikuje plany spółki dotyczące emisji akcji w ramach crowdfundingu udziałowego. Kampania nadal jest promowana przez Crowdway.pl, ale zmniejszyła się za to kwota emisji. Ale i tak Tomasz Suchowierski, współtwórca Alba Konopie, ekspert w dziedzinie ekspansji zagranicznej, uważa że społeczność inwestorów doceni ich ostatnie biznesowe dokonania.
Czekamy na powiększenie grona akcjonariuszy
– twierdzi Suchowierski.
Dobre nastroje w spółce nie są przypadkiem. Biznes wszak coraz lepiej się kręci. Alba Konopie nawiązała współpracę ze sklepem zoologicznym fera.pl. A niedawno też podpisała list intencyjny z dużym dystrybutorem w USA.
Plantacje konopi pod okiem dronów
Plany na przyszłość są nie mniej ambitne. Spółka chce rozwijać park maszynowy dedykowany uprawie i przetwarzaniu konopi, wyposażony w profesjonalne sprzęty, m.in. maszynę do zbioru, skalowalną suszarnię modułową czy też maszynę do dekortykacji. To nie wszystko. W Albie Konopie wymyślili, że kontynuowane będą prace badawczo-rozwojowe nad technologią feminizacji plantacji przy użyciu dronów (oznaczanie osobników męskich i obojnaków celem ich eliminacji), co przełożyć się ma na lepszą jakość plonów. W późniejszym czasie spółka chce zaoferować tę usługę rolnikom i klientom, chcącym polepszyć jakość plonów i upraw innych niż konopie w Polsce, UE oraz USA. Ma to być dodatkowym źródłem dywersyfikacji przychodów.