Równouprawnienie w stylu Poczty Polskiej. 77 magazynierek i ani jednej kobiety w zarządzie
Z okazji Dnia Kobiet Poczta Polska postanowiła pochwalić się, ile kobiet pracuje w państwowej spółce pocztowej „w rolach nieoczywistych”. Za tym uroczym eufemizmem kryje się fizyczna praca magazynierek, ochroniarek i kierowców aut dostawczych. Poczta Polska o stanowiskach menedżerskich dziwnie milczy – może dlatego, że w pięcioosobowym zarządzie spółki zasiada pięciu mężczyzn.
„Można z całą pewnością stwierdzić, że środowisko Pocztowców jest silnie sfeminizowane. Kobiet pracujących w Poczcie jest o ponad 8,5 tysiąca więcej niż mężczyzn” – cieszy się spółka w komunikacie z okazji 8 marca.
Jak wyjaśnia Poczta Polska, większość obowiązków wykonywanych w Poczcie Polskiej przez kobiety ma charakter biurowy. Kobiety „Panie dominują liczebnie na stanowiskach związanych z obsługą klienta, kontrolerskich, obsługi zaplecza eksploatacyjnego, ekspedycyjno-rozdzielczych, opracowywania przesyłek, czy zarządzania sprzedażą” – wylicza operator pocztowy.
Chyba nieprzypadkowo spółka zaznacza, że kobiety dominują w tych dziedzinach „liczebnie”, bo z jej komunikatu nie wynika, by kobiety liczyły się na stanowiskach kierowniczych w tych działach. Poprosiłem Pocztę Polską o wskazanie, ile kobiet zajmuje w spółce stanowiska menedżerskie, ale jeszcze nie dostałem odpowiedzi.
Państwowa spółka bardzo dumna jest z tego, że „w Poczcie Polskiej wiele kobiet, zajmujących stanowiska zwyczajowo postrzegane jako męskie” i podaje całą litanię przykładów. Szkoda tylko, że są to głównie stanowiska niskiego szczebla, które opierają się na pracy fizycznej.
„W zespole Spółki pracują: aż 93 kobiety pełniące stanowiska kwalifikowanych pracowników ochrony, 96 pań-kierowców stale prowadzących samochody do 3,5 tony, 77 magazynierek, 41 dyspozytorek samochodowych. Z kolei 24 kobiety to operatorki kontroli bezpieczeństwa, a 4 kobiety na stałe prowadzą samochody o masie powyżej 3,5 tony” – czytamy w komunikacie spółki.
Nie bądźmy jednak tacy marudni. Poczta Polska zatrudnia także kobiety-specjalistów wysokiej klasy. Przykład? „W dziale IT Poczty Polskiej pracują kobiety zajmujące się cyberbezpieczeństwem”. Niestety akurat w tym przypadku zapomniano napisać, ile jest tych kobiet, bo liczba mnoga wskazuje jedynie, że co najmniej dwie. O to także zapytałem spółkę i chętnie uzupełnię ten tekst, gdy dostanę te informacje.
Nikogo nie trzeba jednak pytać o to, ile kobiet zasiada w zarządzie państwowej spółki, bo te informacje są łatwo dostępne na stronie spółki. Zarząd Poczty Polskiej jest pięcioosobowy i w jego skład wchodzą sami mężczyźni. Spółką kieruje Tomasz Zdzikot, który do Poczty Polskiej przeszedł prosto z Ministerstwa Obrony Narodowej, tuż przed niedoszłymi wyborami kopertowymi w 2020 roku. Pozostali panowie w zarządzie Poczty Polskiej to Krzysztof Falkowski, Mateusz Wodejko, Wiesław Włodek i Andrzej Bodziony.
Nieco lepiej z punktu widzenia równouprawnienia płci sytuacja wygląda w Radzie Nadzorczej Poczty Polskiej. Tutaj na osiem osób kobiety są dwie, w tym przewodnicząca Magdalena Tarczewska-Szymańska, dyrektor generalna w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Aktualizacja: otrzymaliśmy odpowiedź Poczty Polskiej, publikujemy ją w całości:
W Poczcie Polskiej 71 proc. wszystkich stanowisk menedżerskich zajmują kobiety, natomiast spośród zatrudnionych w IT, stanowią one kilkanaście procent wszystkich pracowników. Poczta Polska nie rekrutuje na stanowiska zarządcze, tylko Rada Nadzorcza, poza jednym członkiem Zarządu, który jest wybierany w głosowaniu pracowników. Jednocześnie pragnę zauważyć, że na stanowisku Przewodniczącej Rady Nadzorczej, czyli najwyższych władz Spółki, jest kobieta.