REKLAMA

Wakacje kredytowe. Czy to dobra okazja, by frankowiczów zagonić w sądowy róg?

Czytelnicy poinformowali nas, że niektóre banki przy okazji wakacji kredytowych zmuszają do przeliczania salda kredytu na podstawie klauzul niedozwolonych, co miałoby zamknąć drzwi do późniejszych roszczeń sądowych. Po naszym sygnale sprawie przygląda się Rzecznik Finansowy.

wyrok tsue
REKLAMA

Klauzule abuzywne, nakazujące przeliczanie salda kredytu z polskiej waluty na szwajcarskiego franka, miał skutecznie z naszej rzeczywistości raz na zawsze wyrzucić październikowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. Wtedy też o wycofanie takich klauzul z umów kredytowych apelował do banków Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ale posłuch tej prośby był znikomy.

REKLAMA

Jeszcze kilka miesięcy później niektóre banki opierały się na tych niedozwolonych klauzulach. Teraz temat wraca razem z wakacjami kredytowymi, na które banki mogą nas wysyłać w związku z obostrzeniami wprowadzonymi przez pandemię koronawirusa.

„Proszę jeszcze dopisać, że w przypadku kredytów »frankowych« Santander i BNP żądają uznania salda kredytu wyliczonego na podstawie klauzul niedozwolonych, co może to być przeszkodą sądzie. Czy kredytobiorca takiego banku musi sam sobie udzielić wakacji, po prostu nie płacąc?” - zwrócił się do nas na Twitterze jeden z czytelników po materiale opisującym zasady wakacji kredytowych w poszczególnych bankach

Klauzule niedozwolone: Rzecznik Finansów sięga po lupę

Dzwonimy w tej sprawie do Rzecznika Finansowego. Jak się okazuje, sygnałów o nieprawidłowościach przy okazji wakacji kredytowych nie brakuje. O klauzulach niedozwolonych też coś było.

Na razie w bankowych wakacjach kredytowych Rzecznik Finansowy zobaczył to samo co wcześniej Komisja Nadzoru Finansowego. Nie ma jednolitych reguł dotyczących rodzaju rat objętych odroczeniem spłaty. Różne są okresy, ale też zasady. Niektóre banki proponują zawieszenie spłaty raty kapitałowo-odsetkowej, niektóre tylko odsetkowej. Jacek Jastrzębski, szef KNF, już w zeszłym tygodniu apelował, żeby banki wprowadziły jeden standard procesu wnioskowania i przyznawania wakacji kredytowych. Na razie bez skutku.

A co na to same banki?

Postanowiliśmy zapytać niektóre przynajmniej banki, czy rzeczywiście przy okazji przeliczania salda kredytu na potrzeby wakacji od rat wywołanych pandemią koronawriusa nakazują korzystać z klauzul niedozwolonych. W przypadku tych, którzy płacą raty we frankach szwajcarskich taki nakaz może oznaczać zamknięte drzwi do późniejszych roszczeń sądowych związanych z kredytami frankowymi. Pytania wysłaliśmy do tych banków najczęściej wymienianych przy okazji kredytów frankowych: PKO, mBank, Bank Millennium, BNP Paribas i Santander Bank Polska.

PKO Bank Polski też się odżegnuje od takich praktyk.

Klient ma wskazać „dług pozostały do spłaty”

Udało nam się ustalić, że przy okazji wnioskowania o zawieszenie rat w aneksach do umów kredytowych pojawiać miała się pozycja „dług pozostały do spłaty”. I to w tym właśnie przypadku kredytobiorcy frankowi mieli stać na przegranej pozycji. Nie mogliby wszak swoich późniejszych sądowych roszczeń opierać na klauzulach, z których skorzystali przy okazji wakacji kredytowych.

REKLAMA

Czekamy na odpowiedzi w tej sprawie ze strony Banku Millennium, mBanku i Santander Bank Polska.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-28T17:46:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T06:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T16:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T10:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T05:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-26T22:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T22:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T18:44:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA