E-sportowe dane to kopalnia złota. Grid zgarnął 10 mln dol. na monetyzację statystyk z CS-a i Dota
Grid Esports analizuje rozgrywki i dostarcza dane organizatorom turniejów czy bukmacherom – wszystkim, którzy mogą i chcą na nich zarabiać. Startup właśnie zgarnął 10 mln dol., w tym od polskiego funduszu Tar Heel Capital Pathfinder.
Grid Esports współpracuje z najważniejszymi wydawcami i właścicielami praw, takimi jak Dostarczają technologię do swoich partnerów: aplikacji typu fantasy sports, bukmacherów, tradycyjnych mediów czy marek, które w ich oparciu chcą budować swoje produkty
Pozyskiwanie danych w świecie e-sportu nie należy do najłatwiejszych. Jedni analizują wyświetlany stream, inni zaś pobierają dane z serwera gry. Te jednak często się zmieniają – kod gry jest poprawiany, dodawane są nowe funkcje lub modyfikowane ustawienia. Amatorzy niedzielnych posiedzeń w multiplayerze najpewniej nawet tego nie dostrzegą, ale na najwyższym poziomie najmniejsza zmiana ma duże znaczenie.
A przy tym: łaska graczy jeździ na pstrym koniu. Popularność różnych tytułów zmienia się jak w kalejdoskopie, a decyzja o zbudowaniu silnika analitycznego dla danego tytułu ma zwykle dalekosiężne skutki. Nikt nie chce bowiem inwestować pracy developerów w grę bez aktywnej społeczności.
Wydawcy koncentrują się na tworzeniu nowych i ulepszaniu aktualnych gier, odkładając tworzenie API na etap postdevelopmentu, a w niektórych wypadkach pomijają to w ogóle
– zauważa Moritz Maurer, CEO Grid.
Integracja z wykorzystaniem SDK
Maurer nie koncentruje się na wykorzystaniu API do łatwego odpytywania gry o statystyki. Zamiast tego integruje swój system z grą za pomocą SDK (software development kit – narzędzia deweloperskie), aby pozyskać dane od wydawcy czy organizatora turnieju. Następnie dzieli się z nim przychodami.
Dzięki integracji może pozyskać informacje, których nie widać w czasie oglądania rozgrywki, jak np. dokładne położenie zawodnika.
Nasze dane pozwalają odtworzyć każdy krok. Pokazują, gdzie zawodnik się znajduje, czy w pobliżu są inni gracze, jakie przedmioty lub umiejętności posiadają, jaki jest stan ich zdrowia. Te informacje trafiają z gry do użytkownika w przeciągu milisekund. W sporcie tradycyjnym marzy się o takich informacjach, a w esporcie dostępne są już dziś
– dodaje Maurer.
Grid oferuje właścicielom praw (tj. wydawcom gier i organizatorom turniejów) dane do dalszego wykorzystania i np. monetyzacji.
Startup jest w istocie dostawcą technologii. Współpracuje z markami takimi jak WePlay, Faceit, Epic czy Flashpoint, dostarczając dane m.in. z Dota 2, CS:GO czy PubG. W ten sposób organizatorzy turniejów mogą uatrakcyjnić swoje transmisje. Dane mogą być wykorzystane np. przez komentatorów do oceny, kto lepiej radzi sobie w rozgrywce - bez ręcznych obliczeń i spekulacji.
Nasze integracje pozwalają broadcasterom ułożyć historię podpartą liczbami. Mogą to być informacje dotyczące zdarzeń typu mikro, np. kto wygrywa w bezpośrednim starciu w określonej kategorii i jak to wpływa na przepływ gry, lub makro – np. o tym, że zawodnik osiągnął jakiś etap w swojej karierze lub ustanowił nowy rekord w grze
– mówi Maurer.
Monetyzacja statystyk zawodników
Mauer podkreśla, jak dużą wartość mają dane. Za przykład podaje amerykańską ligę NFL, która podpisuje właśnie kontrakt, sprzedaży praw do danych ze swoich rozgrywek za 100 mln dol. rocznie.
Za dane płacą podmioty, które wykorzystują je do stworzenia lub wzbogacenia już istniejących produktów. To Fantasy Sports, bukmacherzy, tradycyjne media, różnego rodzaju marki i aplikacje mobilne. Z danych może skorzystać również branża zakładów esportowych, a także ESIC (Esports Integrity Commission) - komisja promująca uczciwe współzawodnictwo w e-sporcie.
Grid działa na rynku B2B, ale wkrótce planuje udostępnić dane szerszej widowni – zwykłym graczom, który już teraz mogą jednak analizować swoje mecze za pomocą m.in. polskiej platformy GGPredict. Jej twórca, Przemysław Siemaszko, podkreśla, że firmy nie są bezpośrednią konkurencją, bo zbierają inne dane.
Moglibyśmy współpracować w wielu obszarach i w przyszłości chętnie porozmawiamy o tym z GRID. Na razie skupiamy się jednak na tworzeniu systemów, które pomagają indywidualnym graczom stawać się jak najlepszym i lepiej rozumieć swoją grę, a do tego używamy danych z meczy naszych klientów.
- wyjaśnia Siemaszko.
10 mln dol. od inwestorów w serii A.
W rundzie wzięli udział inwestorzy specjalizujący się w branży gamingu i esportu, jak Alinea Capital, Bumble Ventures czy aniołów biznesu, jak gwiazda futbolu amerykańskiego JuJu Smith-Schuster, znany ze swoich inwestycji i zainteresowań e-sportowych. Współzałożycielem i jednym z głównych udziałowców w spółce jest fundusz venture buildingowy Tar Heel Capital Pathfinder, który również wziął udział w tej rundzie. Fundusz inwestuje w spółki z Europy Środkowej i już wcześniej uczestniczył w rundach: