REKLAMA

UE funduje Putinowi wojnę na Ukrainie. Codziennie do Rosji wędrują przelewy na setki milionów euro

Europejski think tank ekonomiczny Bruegel pokazuje, jakie kwoty Unia Europejska płaci Rosji każdego dnia za dostawy gazu ziemnego. Nie dość, że mowa jest o astronomicznych kwotach, to dodatkowo te po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainie jeszcze skoczyły w górę. 

taksonomia-UE-lobbing-Rosja
REKLAMA
REKLAMA

Z kolei Simone Tagliapietra z Bruegel zwraca uwagę, że kontrakty na gaz ziemny są w dużej mierze oparte na średnich cenach z poprzedniego miesiąca. Tym samym jeżeli obecne ceny utrzymają się w marcu, równie drogo będzie też w kwietniu. Każdego dnia UE wysyła do Rosji 800 mln euro, aby uzyskać ropę i gaz. Środki te są również wykorzystywane do finansowania wojny - zwraca uwagę Tagliapietra.

Gaz ziemny: państwa UE cały czas płacą Rosji krocie

Jak wylicza Bruegel: jeszcze 1 stycznia 2022 r. Bruksela zapłaciła Moskwie za dostawy gazu ziemnego 200 mln euro. Na początku lutego stawki zaczęły powoli zbliżać się do poziomu 300 mln euro. Ale bardzo wyraźne zwyżki widać dopiero po 24 lutym, kiedy rozpoczęła się bezpardonowa agresja Rosji na Ukrainę.

Już 25 lutego rosyjski rachunek za gaz przekroczył poziom 400 mln euro, a 3 marca osiągnął wartość 660 mln euro. Tylko jednego dnia. Bo cały czas dla wielu krajów UE wizja utraty dostępu do rosyjskiej energii jest przerażająca. 

Uniezależnienie energetyczne kosztem rozwoju?

Nic dziwnego, że obecnie tematem nr 1 staje się uniezależnienie od rosyjskiej energii. Eksperci wskazują, że kraje UE mogą bez problemu wstrzymać importu gazu ziemnego z Rosji do jesieni 2022 r. Głównie dzięki większym zakupom skroplonego gazu, ograniczeniom zużycia surowca w przemyśle, czy też odpowiednim środkom kontroli popytu.

REKLAMA

W takiej sytuacji jednak mielibyśmy do czynienia z bezprecedensową presją na wzrost cen gazu ziemnego w Europie, co jeszcze bardziej pogłębiłoby obecny kryzys energetyczny. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA