Sztuczna inteligencja made in Poland. Emplocity stawia na automatyzację i obiecuje gigantyczne oszczędności
Emplocity tworzy inteligentnego, osobistego asystenta pracownika, który pomoże we wdrożeniu się w nowe obowiązki. Firma chce, aby konwersacyjna SI i techniki rozpoznawania obrazu stały się standardem w każdym miejscu pracy. Nawet wśród terapeutów.
Wyobraźmy sobie system produkcyjny, do którego obsługi musi zostać przeszkolony nowy pracownik. Teoretycznie można go zostawić sam na sam z dokumentacją i liczyć, że sam będzie w stanie wyciągnąć potrzebne informacje. Emplocity ma na to nieco lepszy pomysł
Pracownicy mogą zadawać pytania w naturalnym języku i liczyć, że aplikacja odpowie lub w razie potrzeby dopyta, by lepiej zrozumieć kontekst pytania. Może to przynieść ogromne oszczędności czasu – zwłaszcza kiedy pod uwagę weźmiemy dużą skalę jak na przykład fabrykę z tysiącem pracowników.
Podobnie zadziałają boty-doradcy w sklepie internetowym, którzy pomogą w wyborze prezentu albo asystenci terapeutów.
Emplocity sprawdzi się w środowisku, gdzie występuje wiele powtarzalnych zadań, które można zautomatyzować, aby odciążyć pracowników. Dzięki temu będą mogli skupić się na działalności, która przyniesie firmie więcej wartości dodanej.
Emplocity obiecuje duże oszczędności czasowe w korporacjach
Nieco inne cele przyświecają botom terapeutycznym, takim jak Fido, nad którym Emplocity pracuje z Uniwersytetem SWPS od lipca 2021 roku.
Emplocity rozwija bota o funkcjonalności wirtualnego asystenta
Ma on ułatwiać indywidualizowanie prowadzonych zadań terapeutycznych oraz komunikację z pacjentami. Dzięki temu terapeuci korzystający z aplikacji mogą automatycznie tworzyć bazy wiedzy dla poszczególnych pacjentów i monitorować postępy terapii.
Odwrotnie niż w przypadku edrone Emplocity nie celuje w branżę e-commerce, gdzie klienci mieliby samodzielnie wyklikiwać własne boty. Warszawska firma stawia na boty dopasowane do procesów biznesowych.
Emplocity weszła na NewConnect
Spółka zadebiutowała na małym parkiecie jesienią 2022 r. W pierwszym dniu notowań kurs spadł o 16,4 proc. do 23 zł. Dziś oscyluje już w granicach 8 zł.
Wcześniej spółka pozyskiwała środki m.in. z ofert publicznych (1,5 mln zł w 2021 roku) czy grantów NCBiR (4 mln zł). Pieniądze chce wykorzystać na tworzenie inteligentnego osobistego asystenta pracownika, a docelowo wprowadzenie nowego standardu miejsca pracy przyszłości, w oparciu o technologię konwersacyjnej SI oraz rozpoznawania obrazu.