W październiku 2022 roku Elon Musk kupił Twittera za 44 mld dol. Od tego czasu platformie nie wiedzie się najlepiej. Z jej usług zrezygnowała połowa z setki największych reklamodawców. Twitter obniżył również przewidywania co do kwartalnych przychodów – z 1,4 mld dol. na 1,1 mld dol.

The Information dotarł do informacji pokazujących, że dzienne przychody Twittera spadły o 40 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Swoje reklamy z medium społecznościowego wycofało 500 klientów. Do firm, które nie korzystają już w usług platformy należą m.in. Audi i Pfizer.
To duży cios dla Twittera, który ponad 90 proc. przychodów czerpie z reklam
Elon Musk krok po kroku wprowadza swój radykalny plan w życie. Jego najważniejszym punktem wydaje się być usługa premium – Twitter Blue. Ma ona pozwolić nie tylko na pochwalenie się niebieskim znaczkiem dla zweryfikowanego konta, ale również zapewnić większą widoczność tweetów, możliwość umieszczenia wideo za paywallem czy wyłączenia reklam. Serwis wycenił taką przyjemność na 8 dol. miesięcznie w wersji webowej i 12 dol./mc w przypadku użytkowników mobilnych (Android i iOS). Różnica bierze się najpewniej z prowizji, jaką na swoich platformach pobierają Apple i Google.
Ta pierwsza firma jest zresztą jedną z kilku korporacji, które powróciły na Twittera z reklamami. W jej ślady poszedł również Amazon, co nie znaczy jednak, że finanse platformy uległy polepszeniu. Jeszcze w grudniu jej dział reklamy oferował dużym klientom (budżety od 500 tys. dol. do miliona dol.) podwojenie emisji. Może to jasno sugerować, że Twitter dysponuje miejscem reklamowym, którego nie może sprzedać.
Wielki zjazd Twittera
Póki co firma kontynuuje negatywnym trend. W ostatnim przed przejęciem, drugim kwartale 2022 roku przychody Twittera spadły do 1,18 mld. (rok do roku). Teraz zostały one obcięte do 1,1 mld dol. Obrywa się również Tesli, która od początku października straciła blisko połowę wartości.
