Elektryczne hulajnogi? Zapomnijcie. Jest nowy hit, na którym można zrobić niezły biznes
Inwestycje miast w infrastrukturę rowerową, nowe trendy – wszystko to sprawia, że rowery elektryczne przebojem wdarły się na rynek. Udział rowerów elektrycznych w rynku rowerowym w Polsce w 2026 roku osiągnie 28 proc., a jego wartość wyniesie 25 mln zł – wskazują Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego i Konfederacji Europejskiego Przemysłu Rowerowego.

Wzrostu popularności rowerów w Polsce. W 2021 roku ruch rowerowy w polskich miastach zwiększył się o 29 proc.
Jednoślady zaczęły być traktowane jako alternatywa dla transportu samochodowego i zbiorowego, nie tylko bardziej ekologiczna, ale i bezpieczniejsza ze względów zdrowotnych: łatwiej dzięki nim utrzymać dystans społeczny,
Ekspansja rynku rowerów elektrycznych w Polsce
Szacunki pokazują, że głównym beneficjentem tego trendu jest segment e-bike’ów. Dane zbierane przez Polskie Stowarzyszenie Rowerowe dają bardzo dużo powodów do optymizmu.
Wynika z nich, że do 2026 roku rynek rowerów elektrycznych będzie rósł o około osiem proc. rocznie, a udział e-bike’ów w nim wyniesie 28 proc. To ogromny potencjał wzrostu, rozwoju i co za tym idzie zysków.
Jest to zresztą elementem szerszej, europejskiej tendencji. Według szacunków, w 2027 roku wolumen rowerów elektrycznych w Europie ma przekroczyć wolumen rowerów tradycyjnych i w 2030 roku ma osiągnąć 17 mln, podczas gdy wolumen rowerów tradycyjnych ma spaść do 14-15 milionów.
Rowery cargo
Wzrost ten związany jest ze zmianami w sposobie myślenia o transporcie miejskim w duchu smart city w europejskich miastach. Tylko w 2020 roku wydały one ponad 1 mln euro na rozwój infrastruktury rowerowej. W sumie zbudowano za to 1 tys. km dróg rowerowych.
W samym segmencie rowerów elektrycznych widzimy kilka trendów, które wpływają na jego bardzo dynamiczny rozwój. Jednym z nich jest rozwój rowerów cargo.
Analizy Rynku wskazują, że w 2021 roku sprzedaż elektrycznych rowerów cargo wzrosła w Europie o blisko 50 proc. Na najbliższe lata przewiduje się wzrost pomiędzy 40 - 80 proc. rocznie. To kolejny element rewolucji na rynku mikroelektromobilności.
Jest interes do zrobienia
Paradoksalnie, jest to dobry sygnał dla osób, które chcą w tym momencie rozpocząć prowadzenie biznesu w tym segmencie rynku jednośladów. Niższe nasycenie rynku oznacza większą przestrzeń dla ekspansji.
Dlatego obecnie TrybEco poszukuje współpracowników, którzy chcieliby zostać franczyzobiorcami łódzkiego startupu. Z tego powodu firma promuje obecnie koncept TrybEco Zone.
Inwestorzy wierzą w e-bike
TrybEcoDuży potencjał rynku rowerów elektrycznych zobaczyli też inwestorzy. Łódzki startup niedawno zakończył drugą rundę pozyskiwania finansowania. Pozyskał dzięki temu trzy miliony złotych na rozwój.
Pozyskane fundusze TrybEco zamierza zainwestować w cztery filary, tak aby do 2026 roku osiągnąć poziom przychodów na poziomie 25 mln PLN rocznie. Obok rozwoju współdzielonej mikroeletromobilności firma stawia też na poszerzenie oferty produktów, zagospodarowanie rynku infrastruktury dzięki stacjom dokująco-ładującym oraz rozwój innowacji. W planach jest intensywna ekspansja na rynkach krajowym i międzynarodowych.