REKLAMA

Ruszyła promocja na ekogroszek. I mamy totalne szaleństwo, normalnie jakby do Lidla rzucili Kuboty

Polska Grupa Górnicza (PGG) wystawia w swoim sklepie internetowym ekogroszek po bardzo promocyjnych cenach. Ale przy każdej pozycji widnieje adnotacja: chwilowy brak towaru. Chętnych jest tyle, że okno sprzedażowe otwiera się tylko na godzinę. I oczywiście obowiązuje zasada: kto pierwszy ten lepszy. Efekt? Gdyby to był sklep stacjonarny, to oglądalibyśmy sceny rodem z rosyjskich marketów, gdzie ludzie biją się o cukier.

wegiel-Niemcy-transformacja-energetyczna
REKLAMA

Ekogroszek w raptem rok zdrożał trzykrotnie. Teraz znalezienie na składach opału tony tego surowca za mniej niż 2000 zł graniczy z cudem. Nic więc dziwnego, że oferta PGG przebija wszystkie inne. 

REKLAMA

W internetowym sklepie największej spółki górniczej w UE wystawiono ekogroszek Ziemowit, Piast i Karlik. W przypadku tego ostatniego, jak przekonuje PGG, niska zawartość zanieczyszczeń zniweluje wpływ na środowisko. A ceny są bardzo przystępne. Jeżeli jesteśmy zwolnieni z podatku akcyzowego (tak mają m.in. gospodarstwa domowe) to za tonę ekogroszku zapłacimy mniej niż 1000 zł.

Trudno więc się dziwić, że zainteresowanie klientów jest ogromne. Jak dowiaduję się: codziennie jest co najmniej kilkadziesiąt zapytań w tej sprawie. 

Ekogroszek z PGG: godzina na zakup

Ciekawe jest to, że zarówno w przypadku ekogroszku Ziemowit, Piast i Karlik - przy każdym widnieje informacja o chwilowym braku towaru. W takim razie dzwonimy. W zakładce Kontakt sklepu PGG widnieją w sumie trzy numery telefonów. Wybieramy po kolei każdy z nich. W dwóch przypadkach automat informuje nas o uszkodzonej linii. Trzeciego połączenia nikt nie odbiera, niezależnie od wyboru podanego numeru kierunkowego.

Pytamy w takim razie biuro prasowe PGG dlaczego sprzedają ekogroszek, którego nie ma. I o dziwo dowiadujemy się, że spółka prowadzi jednak sprzedaż ciągłą każdego dnia, przekazując do sprzedaży kolejne transze produktów.

Wychodzi więc na to, że sklep PGG prowadzi codzienną sprzedaż, a strona internetowa nie nadąża za tym tempem i dlatego tam widnieje, że towaru jednak nie ma. Albo możliwość kupna uaktywnia się tylko na jakiś czas.

Wyścigi po ekogroszek. Masz godzinę dziennie

Takie podejście wydaje się mało profesjonalne i bardzo ryzykowne. Gros klientów może od sklepu PGG szybko po przeczytaniu, że jednak chwilowo nie ma i szukać paliwa powinni gdzie indziej. Żeby to wyjaśnić, dzwonimy do poszczególnych punktów sprzedaży w kopalniach PGG. I w końcu ustalamy, że PGG owszem ekogroszek sprzedaje - ale tylko przez godzinę w ciągu dnia.

REKLAMA

Mój rozmówca radzi mi przy tej okazji, żebym po dołożeniu do sprzedażowego koszyka danego rodzaju ekogroszku - jeszcze się zbytnio nie cieszył. Trzeba bowiem zakończy całą transakcję, żeby ta doszła do skutku. Inaczej możemy zostać z niczym. I dobrze jest w tym czasie często odświeżać stronę. Wcześniej, czyli przed godz. 18 nie ma sensu próbować takich zakupów, ze względu na brak towaru opcja Dodaj do koszyka jest nieaktywna.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA