Bez przełomu w sprawie Czystego Powietrza. Co dalej z finansowaniem programu?
Przedstawiciele Komisji Europejskiej i Banku Światowego kolejny raz rozpytywali polski rząd o realizację Programu "Czyste Powietrze". Prawdziwa gra o pieniądze zacznie się jednak przy okazji rozmów na temat budżetu na przyszłą siedmiolatkę.
Bank Światowy wyliczył, że Program "Czyste Powietrze", który ma na wydanie nawet 100 mld zł w 10 lat - będzie wtedy skuteczny i rzeczywiście zrobi różnicę, jak rocznie 400 tys. osób podpisze stosowne umowy na dofinansowanie. Inaczej szkoda zachodu. Tymczasem w maju takich umów było raptem 9 tys. - na sumę 140 mln zł. A w lipcu niecałe 20 tys. - na przeszło 333 mln zł.
Komisja Europejska zaproponowała rządowi co ma zrobić, żeby to przyspieszyć. Chodziło głównie o włączenie w dystrybucje środków w ramach "Czystego Powietrza" gmin oraz banki komercyjne. Przy okazji brukselscy urzędnicy ostrzegli, że inaczej nie dość, że nie dostaniemy w nowej perspektywie unijnej na lata 2021-2027 ani grosza z obiecanych 8 mld euro, to dodatkowo będą nam grozić sankcje ze strony Trybunału Sprawiedliwości UE: za zanieczyszczanie powietrza.
Kolejne robocze spotkanie w Warszawie
Wczoraj do stolicy Polski znowu zjechali się przedstawiciele Komisji Europejskiej i Banku Światowego. Chcieli sprawdzić, jak nam idzie wprowadzanie zalecanych zmian.
Podczas tych rozmów goście usłyszeli, że wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej podpisały już umowy na dystrybucje środków z 500 gminami na terenie całego kraju. Biorąc pod uwagę, że w Polsce w sumie jest prawie 2500 gmin, to ten wynik raczej nie napawa dumą. Bo chociaż samorządowcy sami apelowali, żeby ich włączyć w rządowy program walki ze smogiem, to teraz już tacy chętni do tego nie są. Tłumaczą, że realizacja rządowego programu swoje kosztuje, a oni na ten cel nie dostają dodatkowych środków.
Czyste Powietrze: początek rozmów z bankami
Faktycznie, takie konsultacje kilka dni temu rozpoczął Piotr Woźny, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To warunek, żeby Polska mogła w ogóle liczyć na wsparcie ze strony inicjatywy Catching-up Regions. To funkcjonujące od 2016 r. (na początku beneficjentami była Polska i Rumunia) wsparcie finansowego dla regionów rozwijających się, z którego można korzystać m.in. na ograniczenie niskiej emisji i poprawienie efektywności energetycznej w budynkach jednorodzinnych.
Decyzje o kasie i tak podejmie przyszła Komisja Europejska
Włączenie się gmin i banków do programu "Czyste Powietrze" ma pokazać Brukseli, że naprawdę się staramy i warto nam przekazać dodatkowe środki na walkę ze smogiem. Tyle, że ostateczna decyzja będzie należeć do Komisji Europejskiej już w nowym składzie. M.in. z Fransem Timmermansem jako komisarzem ds. klimatu. Ostateczne rozstrzygnięcia mają zapaść w przyszłym roku - przy okazji negocjacji dotyczących nowego budżetu UE na lata 2021-2027.