Co się dzieje z akcjami CD Projektu? – zastanawiają się od rana inwestorzy. Mnożą się domysły i interpretacje, ale coraz wyraźniej przebija się obawa, że nagłe wzrosty nie są dziełem zwyczajnego optymizmu. Spółka zakończyła ostatecznie dzień niespełna 6,5 proc. wzrostem (319,40 zł).
W szczytowym momencie środowej sesji wartość CD Projektu rosła w górę o 15 proc. Za papier polskiego gamedeva trzeba było wyłożyć o 40 zł więcej niż we wtorek.
Plotki o przejęciu
To szaleńczy wzrost kursu wyhamował nieco dopiero przed południem. O godzinie 11.00 spółka rosła o niecałe 10 proc. Biorąc pod uwagę zmianę wartości CD Projekt od początku tygodnia oznacza to, że w ciągu niespełna trzech dni wycena twórcy „Cyberpunka" poszła w górę o 80 zł.
To zawrotne tempo zwróciło uwagę inwestorów. Trudno wytłumaczyć je premierą ostatniej łatki, którą została dość chłodno przyjęta przez graczy.
Skali wzrostów nie tłumaczy też plotka o możliwym przejęciu CD Projekt przez inną firmę, nawet jeśli producent był luźno wiązany z takim gigantem jak Tencent. Wycena spółki gładko przebiła też cenę docelową z rekomendacji Jefferies ("kupuj"), która wynosiła 308 zł.
Spekulacje na akcjach CD Projektu?
Przez chór domysłów i interpretacji coraz głośniej przebija się natomiast teza, że na akcjach CD projektu trwa wyciskanie szorciarzy. Podobna sytuacja miała miejsce niedawno na amerykańskim parkiecie. Indywidualni inwestorzy zmówili się na Reddicie i zaczęli podbijać wycenę firmy Gamestop.
Jak działa mechanizm short squeeze? Grupa inwestujących skupuje akcje danej spółki. Gwałtowny wzrost wartości zaczyna wybijać spółki szortujące (grające na spadki) z pozycji. Uruchamiają się tzw. zlecenia stop loss, które automatycznie sprzedają akcje w momencie osiągniecia przez nie maksymalnego wyznaczonego pułapu.
Szortujący zamiast zarobić, tracą pieniądze, nakręcając dodatkowo kolejne wzrosty. CD Projekt w ostatnim czasie był mocno obsadzony przez fundusze liczące na spadek jego wyceny. Z rejestru udostępnianego przez KNF wynika, że największy z szortujących, Melvin Capital zaczął się jednak wycofywać.
Czy ponad 800-proc. wzrost Gamestop w ciągu tygodnia (1800 proc. w pół roku) był dla graczy inwestujących w CD Projekt inspiracją? Jeśli tak, oznacza to, że wycena polskiego producenta całkowicie oderwała się od wiadomości z rynku. Zaczyna się jazda bez trzymanki.