REKLAMA

Boeing chce połknąć Embraera. Brazylijczycy nie widzą przeszkód, ale co na to Bruksela?

4,2 mld dol. za 80 proc. udziałów w dziale samolotów pasażerskich Embraera oferuje Boeing. Bezwarunkową zgodę na tę transakcję właśnie wydał brazylijski regulator, co otwiera drogę do przejęcia przez amerykańskiego giganta brazylijskiego producenta, który specjalizuje się w odrzutowcach regionalnych. Teraz wszystko zależy od Komisji Europejskiej, która wciąż przygląda się tej transakcji.

Boeing przejmuje Embraera. Transakcja zależy teraz tylko od Komisji Europejskiej
REKLAMA

Fot. b1-foto/Pixabay. We flocie LOT-u lata obecnie 37 maszyn Embraera.

REKLAMA

Decyzja CADE, czyli brazylijskiego odpowiednika naszego UOKiK-u, uprawomocni się za dwa tygodnie, o ile nie zostaną zgłoszone jakieś formalne zastrzeżenia.

Ostatnia zgoda jest kolejną aprobatą naszego partnerstwa, które przyniesie większą konkurencję na rynku przewozów regionalnych, większą wartość dla naszych klientów i możliwości dla naszych pracowników

- powiedział Marc Allen z Boeinga, odpowiadający za współpracę z Embraerem.

W podobnym duchu w komunikacie Boeinga wypowiada się Francisco Gomes Neto, prezes Embraera. Tu także padają słowa o korzyściach dla klientów, a także o szansach na rozwój brazylijskiego przemysłu lotniczego.

Bezwarunkową zgodę na przejęcie przez Boeinga działu samolotów pasażerskich Embraera (Brazylijczycy produkują też samoloty wojskowe) wcześniej wyrazili regulatorzy z USA, Chin, Japonii, RPA, Czarnogóry, Kolumbii i Kenii.

Bruksela zdecyduje

Teraz los całej transakcji zależy od urzędników Komisji Europejskiej, którzy już od 2018 roku zastanawiają się, czy połknięcie przez Boeinga brazylijskiego Embraera zwiększy konkurencję – jak widzą to Amerykanie – czy raczej wzmocni duopol na rynku lotniczym. Decyzja ma zapaść do 30 kwietnia.

Rynek rejsowych odrzutowców pasażerskich od lat zdominowany jest przez amerykańskiego Boeinga oraz europejskiego Airbusa. Embraer był tą firmą, w której pokładano chyba największe nadzieje na rzucenie wyzwania obu gigantom, ale Brazylijczycy uznali, że lepiej ułożyć się z jednym z potężnych konkutentów.

REKLAMA

Przejmując Embraera, który specjalizuje się w odrzutowcach, które oferują od 70 do 150 miejsc dla pasażerów, Boeing chce rzucić wyzwanie Airbusowi, który już w 2018 roku sfinalizował podobną transakcję.

Chodzi o zakup większościowych udziałów w programie samolotów regionalnych kanadyjskiego Bombardiera. Samolot, który powstał i został wprowadzony na rynek jako Bombardier C Series, obecnie występuje jako Airbus A220. Samolot w zależności od wersji oferuje od 108 do 160 miejsc.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA