REKLAMA

Atak na CCC: kurs runął. To jeszcze nie koniec emocji

Raport brytyjskiego Ningi Research wywołał gigantyczny spadek CCC. Spółka odpowiada: raport jest nieprawdziwy, szykujemy pozew. Mimo usilnych zabiegów zarządu, straty są ogromne.

ccc-Ningi-Research
REKLAMA

Grupa CCC stała się bohaterką czwartkowej sesji po tym, jak fundusz Ningi Research oskarżył spółkę o agresywną księgowość i sztuczne zawyżanie sprzedaży. Kurs akcji spadł chwilowo o ponad 10 proc. do 131,55 zł, najniższego poziomu od ponad roku. W drugiej części dnia część strat została odrobiona. Na zamknięciu za jedną akcję CCC płacono 146 zł o ponad 8 proc. mniej niż w czwartek na koniec sesji.

W piątek na otwarciu akcje CCC weszły na minimalny niespełna 0,5-proc. plus. Dużego odbicia nie było, a kilka minut później znów zaczęły tracić na wartości (patrz wykres poniżej).

REKLAMA

Spółka stanowczo zaprzecza zarzutom i zapowiada podjęcie kroków prawnych wobec autorów raportu.

Po szczegółowej analizie raportu Ningi Research stanowczo podkreślamy, że jest on nieprawdziwy i ma na celu odniesienie zysku z krótkich pozycji – poinformowało biuro prasowe CCC w najnowszym oświadczeniu.

Zarzut: sztuczne zwiększanie sprzedaży

Autorzy raportu Ningi Research twierdzą, że CCC miało dopuszczać się tzw. channel stuffingu, czyli przepychania towaru do dystrybutorów w celu podbicia wyników. Ich zdaniem spółka sprzedawała setki milionów złotych zapasów powiązanej firmie MKRI (prowadzącej sieci Kaes i Worldbox), która miała być „niewypłacalnym franczyzobiorcą”.

Według Ningi, zabieg ten pozwalał sztucznie zawyżać przychody i rentowność grupy, mimo że – jak podano – pieniądze z tych transakcji nigdy nie trafiały do CCC. Analitycy funduszu nazwali spółkę „fasadą zbudowaną na agresywnych zagrywkach księgowych i nieujawnionych transakcjach z podmiotami powiązanymi”.

Odpowiedź CCC: tezy raportu to czysta manipulacja

CCC stanowczo odrzuca wszystkie zarzuty, w tym te dotyczące relacji z MKRI.

Całkowicie nieprawdziwe są dane dotyczące wpływu hurtu do MKRI (Worldbox) na wyniki Grupy – kluczowa teza raportu jest czystą manipulacją, istotnie odbiegającą od faktów – napisała spółka w oświadczeniu.

Grupa podała, że współpraca z MKRI to element normalnej działalności hurtowej, a średnia marża brutto w tym segmencie wynosi 33 proc. i jest taka sama jak generowana na współpracy z innymi partnerami.

Czytaj więcej w Bizblogu o giełdzie

Do połowy października 2025 r. CCC wygenerowało 91 mln zł wartościowej marży brutto na sprzedaży hurtowej do MKRI. Spółka przypomina, że MKRI jest partnerem franczyzowym, a CCC czeka obecnie na zgodę UOKiK na przejęcie pakietu kontrolnego w tej firmie.

Bez wsparcia i umowy franczyzowej MKRI z CCC, spółka MKRI zapewne by upadła – podkreślono w oświadczeniu.

Short attack jak w przypadku LPP

Eksperci zwracają uwagę, że sytuacja przypomina atak Hindenburg Research na LPP.

Raport Ningi Research przypomina bardziej opinię, wspartą rozproszonymi dowodami anegdotycznymi, niż rzeczową analizę. To echo głośnego ataku na LPP, który wówczas doprowadził do 30-procentowego spadku kursu w jeden dzień, tylko po to, by część strat szybko odrobić – zauważa Kamil Szczepański, analityk XTB.

Jak tłumaczy, mechanizm tzw. short attacku na polskich spółkach jest prosty i skuteczny, bo krajowy rynek jest stosunkowo płytki i podatny na gwałtowne emocje.

Dzisiejszy spadek CCC to silna reakcja, ale niekoniecznie racjonalna. Gdy emocje opadają, zwykle okazuje się, że zarzuty są przesadzone lub po prostu nieudowodnione – ocenia analityk.

CCC zapowiada działania prawne

Spółka analizuje podjęcie kroków prawnych wobec Ningi Research, zarzucając autorom raportu świadome rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.

To typowa sytuacja mocno skoordynowanych działań wspierających krótkie pozycje agresywnych inwestorów spekulacyjnych, którzy mają otwarte shorty na akcjach CCC – napisała grupa w komunikacie.

Z rejestru KNF wynika, że na akcjach CCC ujawniono siedem dużych krótkich pozycji – łącznie około 6 proc. kapitału spółki. Rzeczywista wartość shortów może być jednak nawet kilkukrotnie wyższa, bo rejestr pokazuje tylko pozycje przekraczające próg 0,5 proc. udziałów.

REKLAMA

Emocje zamiast analizy

Ningi Research to brytyjska firma założona w 2021 r., która zarabia na spadkach kursów akcji, zajmując tzw. krótkie pozycje. Zarejestrowana jest w amerykańskim stanie Delaware i w przeszłości była wiązana z kontrowersjami wokół metodologii badań.

Ataki tego typu działają bardzo silnie, szczególnie na spółki z mniejszych rynków, jak GPW. Wystarczy jedno głośne oskarżenie, by kurs spadł o kilkanaście procent w ciągu dnia – zauważa Kamil Szczepański z XTB.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-17T09:31:57+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T23:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T16:32:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T14:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T09:46:52+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T06:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T05:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-16T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-15T22:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-15T17:49:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-15T14:37:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-15T11:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-15T10:19:26+02:00
Aktualizacja: 2025-10-14T19:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-14T18:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-14T16:04:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-14T14:51:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-14T13:41:27+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA