REKLAMA

Rząd obniżył wypłatę 300 Plus. Na podręczniki trzeba wydać fortunę, a tu taki cios

Wyjątkowo droga jesień, jaką szykuje nam obecny kryzys energetyczny, zacznie się już na początku września. A to za sprawą powrotu uczniów do szkół. Okazuje się, że wydatki związane z wyprawką szkolną i zakupem niezbędnych podręczników i zeszytów już dawno aż tak bardzo nie obciążały domowych budżetów. I nic dziwnego. To efekt dwucyfrowej inflacji, przez którą 300 Plus jest już o wiele mniej warte niż 3-4 lata temu.

wyprawka-szkolna-dobry-start
REKLAMA

Inflacja zwiększa wydatki związane z wysłaniem dzieci do szkoły i tym samym będą one w tym roku bardziej obciążać rodzinne budżety – uważa Paweł Majtkowski, analityk rynków eToro. Oberwać ma również realizowany od czerwca 2018 r. rządowy program Dobry Start, oferujący dla każdego ucznia (do 20. roku życia lub do 24. - w przypadku ucznia z niepełnosprawnością) 300 zł na wyprawkę szkolną. Od czterech lat wartość tej dotacji jest niezmienna. Chociaż realnie patrząc, rząd z roku na rok daje w ten sposób coraz mniej pieniędzy.

REKLAMA

Koszt wysłania dzieci do szkoły wzrósł w tym roku w Polsce o 15 proc. Spada także realna wartość świadczenia 300 Plus, która obecnie wynosi już tylko 233 zł - wylicza Majtkowski.

Wyprawka szkolna z roku rok maleje bez waloryzacji

Paweł Majtkowski uważa, że za spadkiem realnej wartości świadczeń w ramach programu Dobry Start stoi przede wszystkim brak jakiejkolwiek waloryzacji 300 Plus. I perspektywy na przyszłość wcale nie są optymistyczne.

300 Plus jeszcze rok temu było to warte 270 zł. Jeśli w kolejnym roku inflacja będzie dwucyfrowa, wartość ta zmniejszy się do 210 zł, a gdy inflacja przekroczy 14 proc. rok do roku, to spadnie poniżej 200 zł - przewiduje ekspert eToro.

Analityk przekonuje jednocześnie, że droższa wyprawka szkolna to nie jest wyłącznie domena Polski. Deloitte wykazuje na przykład, że amerykańska rodzina wyda w tym roku z powodu powrotu dziecka do szkoły 8 proc. więcej niż w 2021 r. Będzie to jednocześnie też 27 proc. więcej niż w 2019 r. - ostatnim roku przed pandemią.

Ceny książek. Podręczniki do liceum kosztują 600 zł

Z bardzo dużymi wydatkami związanymi z wysłaniem dzieci do szkół można zderzyć się prawie na każdym kroku. Mnie to dopadło przy okazji zakupu podręczników dla syna, który debiutuje w liceum ogólnokształcącym. W sumie za 14 podręczników zapłaciłem ponad 584 zł. Jeżeli doliczmy do tego koszty przesyłki: wyjdzie spokojnie ponad 600 zł.

REKLAMA

A to jeszcze nie jest cały komplet. Trzeba do tego doliczyć jeszcze koszty zakupu książek do Historii i Teraźniejszości, filozofii oraz do informatyki). I nie mówimy tutaj o jakikolwiek nowościach wydawniczych. Zdecydowana większość tych podręczników dopuszczona jest już od 2019 r. Najdroższą pozycją są zdecydowanie podręczniki do języka angielskiego I klas liceum. Za książkę i ćwiczenia trzeba zapłacić ponad 161 zł. To więcej niż połowa świadczenia w ramach programu Dobry Start.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA