REKLAMA

Wykorzystanie L4 niezgodnie z przeznaczeniem. To może się źle skończyć

Kontrole zwolnień lekarskich odbywają się losowo lub w sytuacji, gdy istnieje podejrzenie, że pracownik korzysta z tzw. L4 w sposób nieprawidłowy. Co to właściwie oznacza? Czego nie można robić, będąc na zwolnieniu lekarskim i jakie konsekwencje grożą pracownikowi?

inflacja-remont-raport
REKLAMA

Co wolno, a czego nie wolno pracownikom na zwolnieniu lekarskim?

REKLAMA

Pracownik, który otrzymał zwolnienie lekarskie, powinien przede wszystkim poddać się terapii umożliwiającej powrót do zdrowia. Lekarz ma możliwość wystawić L4 z adnotacją „chory może chodzić” lub „chory musi leżeć”. W drugim przypadku sytuacja jest jasna – pracownik nie powinien opuszczać miejsca zamieszkania, chyba że udaje się na rehabilitację, wizytę u lekarza albo do apteki. Tymczasem w pierwszym przypadku, zgodnie z orzecznictwem, pracownik ma prawo wykonywać zwykłe czynności dnia codziennego, zwłaszcza jeśli nie może liczyć na pomoc rodziny. Przez czynności dnia codziennego rozumie się wyjście na zakupy, odebranie dziecka z przedszkola czy spacer (o ile lekarz nie widzi przeciwwskazań). Niedozwolone w trakcie zwolnienia lekarskiego jest:

  • wykonywanie jakiejkolwiek pracy zarobkowej,
  • realizacja zadań, które mogłyby przeciążyć organizm ( np. prowadzenie prac remontowych, sadzenie kwiatów w ogrodzie lub prace w gospodarstwie rolnym),
  • wykonywanie czynności niezwiązanych z codziennym funkcjonowaniem (np. wyjście do kosmetyczki, wyjście do parku rozrywki czy do kina).

Warto mieć na uwadze, że w ocenie, czy dana czynność może być przypisana czynnościom dnia codziennego, należy zachować pewną elastyczność. Jest to szczególnie istotne w przypadku pracowników mających na wychowaniu małe dzieci oraz tych, którzy nie otrzymają pomocy od bliskich.

Kontrola pracownika na L4 – kto może ją przeprowadzić?

Korzystanie ze zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem może zostać wykazane w drodze kontroli. Najczęściej przeprowadzają je pracownicy jednostek terenowych ZUS, jednak ma do tego prawo również pracodawca (w okresie trwania ubezpieczenia). Kontrola może odbywać się w miejscu zamieszkania pracownika, ale również w miejscu pracy lub prowadzenia działalności gospodarczej. ZUS i pracodawca zwykle pukają do drzwi domów, chcąc sprawdzić, czy chory wykorzystuje L4 zgodnie z przepisami.

Co w przypadku, gdy pracownik jest nieobecny w czasie kontroli? Pracodawca albo pracownik ZUS, w zależności od tego, kto ją przeprowadzał, występuje do pracownika z prośbą o wyjaśnienie przyczyn absencji. Chory ma trzy dni na udzielenie wyjaśnień, a jeśli tego nie zrobi, ZUS wysyła upomnienie, dając kolejne siedem dni na wytłumaczenie nieobecności. O wiele większy problem będą mieli pracownicy, którzy zostali przyłapani na wykonywaniu pracy zarobkowej albo innych czynnościach, które w trakcie L4 nie są dozwolone.

Więcej o zwolnieniach lekarskich przeczytasz na Bizblog.pl:

Co grozi za korzystanie ze zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem?

Jeśli organ wykaże, że pracownik korzystał ze zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem, sporządza protokół kontroli. Przekazywany jest on osobie kontrolowanej celem podpisania albo zgłoszenia uwag. Konsekwencje sporządzenia takiego protokołu to:

  • pozbawienie pracownika prawa do zasiłku chorobowego albo wynagrodzenia za okres niezdolności do pracy,
  • rozwiązanie stosunku pracy na mocy decyzji pracodawcy (zwolnienie dyscyplinarne).

Pracownicy muszą więc liczyć się z utratą środków przysługujących za czas przebywania na zwolnieniu. Pracodawca będzie miał również prawo zwolnić pracownika dyscyplinarnie, czyli bez zachowania okresu wypowiedzenia.

Kontrola L4 – nie tylko pracownicy

REKLAMA

Z możliwością kontroli na L4 muszą liczyć się nie tylko pracownicy, ale również osoby prowadzące działalność gospodarczą. W takim przypadku przeprowadza ją pracownik ZUS, natomiast konsekwencją korzystania ze zwolnienia niezgodnie z przeznaczeniem jest utrata prawa do zasiłku chorobowego.

Przedsiębiorców obowiązują takie same zasady korzystania z L4, jak pracowników. Czasami jednak trudno ustalić, czy właściciel firmy pracuje, czy też jedynie zabezpiecza jej interesy. Podpisanie dokumentów finansowych nie musi być uznane za pracę, ale już odbycie spotkania z kontrahentem – tak.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA