REKLAMA
  1. bizblog
  2. Podatki

Trybunał Konstytucyjny może być jedynym ratunkiem dla Polskiego Ładu

Obok dyskusji o tym, czy komuś się zmiany w podatkach i składkach podobają, czy nie, czy na nich straci, czy zyska, obok tego, że nie ma wątpliwości, że na poziomie implementacji pomysłów wszystko zostało spartaczone, to jest jeszcze jedna perspektywa: czy Polski Ład jej zgodny z Konstytucją?

27.02.2022
7:56
Polski Ład. Trybunał Konstytucyjny może przyjść z odsieczą
REKLAMA

Jako pierwszy problem sygnalizował Rzecznik Praw Obywatelskich. Jeszcze jesienią w trakcie prac legislacyjnych nad Polskim Ładem Marcin Wiącek zwracał uwagę na emerytów, którzy mogą otrzymać niższe świadczenia.

REKLAMA

Wtedy nikt go nie słuchał, więc dziś emeryci masowo ślą w tej sprawie skargi do biura RPO. Choć „masowo” to określenie relatywne. Zgodnie z szacunkami 90 proc. emerytów na Polskim Ładzie zyskuje, a zgodnie z zapowiedziami premiera Morawieckiego, w ramach kolejnych łatek reformy emeryci również będą mogli skorzystać z ulgi dla klasy średniej i żaden z nich nie powinien stracić, jeśli jego świadczenie nie jest wyższe niż 12 800 zł.

Dziś pracownik osiągający wynagrodzenie 11 000 zł brutto może skorzystać z ulgi dla klasy średniej, ale już emeryt pobierający świadczenie w wysokości 5000 zł brutto - nie.

Ten argument, że części Polaków ulga dla klasy średniej przysługuje, a innym nie jednak zostawmy, bo zostanie wkrótce zapewne zbity, jeśli premier dotrzyma obietnicy.

Ale nawet wtedy będą nieliczni, którzy mimo to stracą. I właśnie oni podkreślają, że przepisy Polskiego Ładu prowadzą do podziału na emerytów uprzywilejowanych - którzy w wyniku Polskiego Ładu zyskali - oraz emerytów poszkodowanych – którzy, stracili, a co ich obniżone, bo wysokie emerytury były efektem tego, że pracowali dłużej, choć nie musieli.

Czy to aby na pewno równość wobec prawa?

Według Trybunału Konstytucyjnego władza ustawodawcza dysponuje daleko idącą swobodą w kształtowaniu systemu podatkowego. Niemniej jednak w postanowieniu z 30 maja 2007 r. TK zaznaczył, że swoboda ustawodawcy nie oznacza zupełnej arbitralności. Dotyczy to w szczególności dochowania należytej legislacji, transparentności wprowadzanych regulacji i ich uzasadnienia, jak również zachowania odpowiedniej rangi przepisów

- przypominał niedawno serwis prawo.pl.

Dlatego też nie można zapominać, że wprowadzone do systemu podatkowego ulgi podlegają weryfikacji z punktu widzenia konstytucyjnych zasad. Jeśli bowiem ustawodawca decyduje się na przyznanie podatnikom ulgi, musi przestrzegać wymogu regulacji zasad ich przyznawania w drodze ustawowej, a także stanowić je z poszanowaniem zasad ochrony praw nabytych, sprawiedliwości społecznej, zaufania obywatela do państwa i prawa, a także zasadą równości

- dodawał, sugerując, że Polskim Ładem powinie zająć się Trybunał Konstytucyjny.

Za to wiceminister finansów oddelegowany do ratowania Polskiego Ładu - Artur Soboń broni się, że Trybunał Konstytucyjny już wcześniej uznał (w uzasadnieniu do wyroku z 28 października 2015 r.), że pojmowanie państwa jako dobra wspólnego wszystkich obywateli wynikające z art. 1 Konstytucji wymaga odpowiedniego rozłożenia ciężarów publicznych - różnych w zależności od zdolności podatkowej podatnika.

I tu prawnicy pewnie długo mogą kopać się po kostkach, ale argumentów, by odesłać cały Polski Ład do Trybunału Konstytucyjnego, jest więcej.

Nie było dotychczas ustawy tak rażąco naruszającej zasady Konstytucji jak Polski Ład w tak wielu obszarach. Zarzuty dotyczą fundamentalnych reguł państwa prawa

– mówił niedawno na łamach „Rzeczpospolitej” prof. Adam Mariański, Przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych, doradca podatkowy i adwokat.

Cztery powody, żeby zadzwonić do Julii Przyłębskiej

Profesor formułuje cztery główne zarzuty.

Po pierwsze, w trakcie tworzenia Polskiego Ładu rząd nie przestrzegał reguł uchwalania ustaw podatkowych, a konkretnie, przepisy procedowane były zbyt krótko i pośpiesznie, przez co nie dało się przeprowadzić rzetelnej dyskusji na ich temat i ocenić ich skutków, co z kolei zwiększyło ryzyko przyjęcia regulacji zawierających wady prawne.

Po drugie, nie zachowano odpowiedniego okresu vacatio legis, co wynika z art. 2 Konstytucji. Zdaniem prof. Mariańskiego, okres ten powinien wynosić co najmniej sześć miesięcy, bo nie mówimy o zwyczajnej zmianie podatkowej, ale o rewolucji diametralnie zmieniającej system podatkowy.

I niby przecież podatnicy powinni się cieszyć, że tak szybko poszło, bo Polski Ład dał im prezent w postaci 30 tys. kwoty wolnej od podatku, czyż nie? Otóż zdaniem Profesora, nie, bo tak naprawdę tę kwotę wolną właśnie od stycznia 2022 r. zlikwidowano. Dotąd była na poziomie choć 8 tys. zł, tymczasem dziś już od pierwszej złotówki podatnik płaci składkę zdrowotną, a zdaniem eksperta, to składka, która spełnia definicję podatku. Nie ma więc żadnej kwoty wolnej.

Po trzecie, nie zachowano precyzji norm (przepisów) podatkowych, co narusza wywodzoną z art. 2 Konstytucji zasadę dostatecznej określoności przepisów, tymczasem Polskiego Ładu nikt nie rozumie. A w dodatku jak pojawiły się liczne problemy z interpretacją przepisów, próby ich rozwiania naruszyły zasadę pewności prawa i bezpieczeństwa prawnego obywateli.

Po czwarte?

Po czwarte, regulacje Polskiego Ładu w sposób oczywisty godzą w normy, zasady lub wartości konstytucyjne, tj. wywodzone z zasady demokratycznego państwa prawa (art. 2, art. 32 i art. 84 konstytucji) zasadę niedziałania prawa wstecz, zasadę ochrony praw nabytych, zasadę ochrony interesów w toku, powszechności, sprawiedliwości i równości opodatkowania

- mówi prof. Mariański.
REKLAMA

Jednym z przykładów są właśnie emeryci pozbawieni ulgi dla klasy średnie, podobnie jak pracujący na umowie zlecenie. Albo różne opodatkowanie osób w podobnej sytuacji, w zależności od źródła przychodów. Informatyk na etacie zapłaci 32 proc. PIT i 9 proc. składki, a taki, który prowadzi działalność gospodarczą opodatkowaną ryczałtem – 12 proc. od przychodów i składkę zdrowotną kwotową.

Dlaczego jeszcze nikt dotąd zatem nie skierował Polskiego Ładu do Trybunału Konstytucyjnego? Zapewne dlatego, że i tak nikt nie wierzy, że mógłby on podjąć decyzję wbrew woli PiS. Chyba że sam PiS uzna, że Polskiego Ładu nie da się naprawić i będzie chciał jakoś sprytnie się z niego wycofać…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA