Spór między Tauronem a Rafako. Niespodziewana inicjatywa związków zawodowych. Będzie przełom?
Za chwilę mają się na nowo rozpocząć negocjacje - podobno ostatniej szansy - między Tauron a Rafako. Spór nabiera coraz to większego tempa, po tym jak stał się też areną dla polityków, którzy i tutaj chcą coś dla siebie ugrać. O porozumienie będzie jednak bardzo ciężko. No chyba że dogadają się między sobą związkowcy z obu spółek, którzy mają się specjalnie w tym celu spotkać.
Od tygodni trwa obrzucanie się wzajemnymi oskarżeniami między Tauron a Rafako. Jedni twierdzą, że to wykonawca odpowiada za błędy konstrukcyjne w bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno. Drudzy odpowiadają, że kłopoty zaczęły się przez używanie kiepskiego węgla. Ale jego próbki miały być pomylone, przez co celowo zmanipulowano badaniami. Tauron wylicza kary i odszkodowanie od Rafako w wysokości ponad 1,3 mld zł. A z kolei Rafako w odpowiedzi przygotowuje się do złożenia wniosku o upadłość.
Solidarność chce się dogadać między sobą
Jednocześnie Tauron nie zamyka drzwi do kolejnych rozmów. We wtorek (24 stycznia) zaplanowano spotkanie ze związkowcami z Rafako i władzami samorządowymi Raciborza, które boją się, że ta kłótnia koniec końców będzie oznaczać dla miasta skok bezrobocia. Zanim jednak do tego dojdzie, to wcześniej, jeszcze w poniedziałek (23 stycznia) ma dojść do rozmów między związkowcami Solidarności z Tauronu i Rafako.
Związkowcy z Tauron chcą przekazać kolegom z Rafako, że nie muszą bać się utraty pracy, bo Tauron weźmie ich pod swoje skrzydła.
Tauron zazna spokoju dopiero na zgliszczach Rafako?
Wsłuchując się w ton ostatnich komunikatów ze strony Tauronu, trudno liczyć na rychłe porozumienie z Rafako. Tauron ma sporo pretensji i przypomina, że od 2014 r. koncern podpisał z Rafako łącznie 15 aneksów, umożliwiających zakończenie kluczowej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju inwestycji.
Z nieoficjalnych doniesień zaś wiemy, że dla szefostwa Tauron najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłaby upadłość Rafako i powstanie w to miejsce całkiem nowego podmiotu. Co ciekawe: w tym samym kierunku podążają związkowcy z Tauron. W tle jest Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).