Dług wystrzelił w kosmos, ale nikt nie pisnął słowa. Rząd prowadzi tajne operacje z BGK i NBP
78 mld zł, aż 3 proc. polskiego PKB, to dług, jaki polski rząd zaciągnął w ciągu zaledwie dwóch tygodni. W tym tempie III RP jeszcze się zadłużała. Smaczku całej sprawie dodaje zachowanie resortu finansów, który do tej pory nie poinformował o operacjach, które do tego doprowadziły.
Fot. Flickr,com/Kancelaria Premiera/CC BY-NC-ND 2.0
Z rejestrów Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych wynika, że w kwietniu wyemitowane zostały trzy serie obligacji Skarbu Państwa na 31,7 mld zł. Z jakiegoś powodu Ministerstwo Finansów nie poinformowało o tym. Podało tylko, że przeprowadziło jedną emisję 2 kwietnia.
Skarbówkę wyręczył amerykański Bloomberg i Polska Agencja Prasowa. Powołując się na dane KDPW, wykazali, że przeprowadzone zostały trzy inne emisje:
- DS1029 na 16,7 mld,
- DS0725 – na 10 mld,
- WS0428 na 5 mld zł.
Z rejestru KDPW wynika, że w całości wykupił je NBP, ale wszystko wskazuje, że w transakcji pośredniczył też Bank Gospodarstwa Krajowego. To on przejął wyemitowane przez MF papiery i szybko je odstąpił bankowi centralnemu.
Dodatkowo 8 kwietnia MF wyemitowało dwulatki o wartości 48 mld zł.
Jak zauważa Rafał Hirsch w materiale dla Business Insidera, rząd nie informując o tym w ciągu dwóch tygodni kwietnia zadłużył się na 78 mld zł!
Sprawa wygląda sensacyjnie, bo 78 mld zł to równowartość 3 proc. polskiego PKB, a więc kolosalna kwota. Wygląda na to, że rząd pożyczył ją obok rynku, emitując specjalne obligacje dla konkretnie wybranego odbiorcy, którym najprawdopodobniej jest państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego – wyjaśnia.
Private placement dla BGK
PAP wyjaśnia, że na czterech dotychczasowych przetargach NBP skupił obligacje warte blisko 50 mld zł. Z tego 36,2 mld zł przypadło na serie DS1029 (20,7 mld zł), WS0428 (5,2 mld zł) i DS0725 (10,4 mld zł).
Z ostatnich dostępnych danych opublikowanych pod koniec lutego wynika, że krajowi inwestorzy posiadali DS1029 o wartości 11,9 mld zł, WS0428 o wartości 12,2 mld zł i DS0725 o wartości 15 mld zł. Od początku marca MF nie emitował na przetargach sprzedaży lub zamiany serii WS0428 i DS0725.
Na dwóch przetargach ogłoszonych w marcu i kwietniu rząd sprzedał papiery serii DS1029 za 3,1 mld zł, a w ramach private placement, czyli poza aukcją, bezpośrednio wskazanym inwestorom, te same obligacje za 5 mld zł oraz dodatkowo serię DS0726 za 5 mld zł. 26 marca 2020 r. resort finansów przyznał BGK prawo zakupu obligacji skarbowych serii DS0726 i DS1029 poza przetargiem.
A co ze zrównoważonym budżetem?
Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby rząd pofolgował sobie i poszedł na całość w składaniu budżetu, zadłużając się jeszcze bardziej niż do tej pory. Tak, wiem, wcale nie było tak dobrze, jak na przykład w Czechach, ale uwierzcie, mogło być też o wiele gorzej.
W każdym razie dzięki sięgnięciu po kasę z OFE, jeszcze kilka miesięcy temu rząd był pewien, że w 2020 r. będziemy mieć pierwszy w historii III RP budżet bez dziury i konieczności zadłużania. Teraz się okazuje, że może zapisać się w annałach, dzięki rekordowemu deficytowi w państwowych finansach. Co za ironia... Nic dziwnego, że nie chce się tym chwalić.