Największy bukmacher w Polsce szuka inwestorów. STS Holding wciąż waha się w sprawie pierwszej oferty publicznej i wejścia na Giełdę Papierów Wartościowych. Spółka złożyła już prospekt w Komisji Nadzoru Finansowego. Byłaby to pierwsza firma bukmacherska notowania na warszawskim parkiecie.
Grupa STS ma za sobą świetny okres. Choć wydawać by się mogło, że epidemia i związane z nią zamrożenie rozgrywek sportowych uderzy w biznes rodziny Juroszków, w 2020 r. spółka zwiększyła wartość zawartych zakładów o 8 proc. Łącznie gracze obstawili wyniki wydarzeń za 3,319 mld zł.
Według szacunków STS Holding bukmacher ma połowę udziałów w polskim rynku.
STS chce na GPW
Spółka kierowana przez Mateusza Juroszka szykuje się do poważnych inwestycji. W ciągu pięciu lat na sam rozwój technologii chce wydać 20 mln euro, dorzucając te pieniądze do 20 mln, ale złotych, które zainwestowała w latach 2018-2020. W ubiegłym roku STS przejął czeską firmę BetSys, która dostarcza bukmacherowi aplikację, platformę i sportsbooka.
Polska spółka, poza Polską, ma też licencję w Wielkiej Brytanii i Estonii.
STS SA funkcjonuje od niemal 25 lat i po latach dynamicznego wzrostu – w tym zwiększania skali działalności, zmianie modelu działania z retail na online oraz zabezpieczeniu wiodących rozwiązań technologicznych czy budowie własnego systemu bukmacherskiego – nadszedł czas, by rozważyć kolejny ważny krok – tłumaczy Mateusz Juroszek.
„Zdecydowaliśmy się złożyć prospekt w KNF, bo wierzymy, że grupa
taka jak STS, o doskonałej pozycji rynkowej, z dużą rozpoznawalnością oraz silnym zespołem menadżerskim będzie atrakcyjna dla inwestorów polskich, oraz zagranicznych. Tym bardziej że warszawski parkiet nie posiada w portfolio emitenta z sektora iGaming” – kontynuuje Juroszek.
Finalną decyzję o debiucie na GPW podejmiemy po zatwierdzeniu prospektu i analizie pozostałych czynników
– zastrzega prezes STS.
Pierwszy bukmacher na parkiecie
W rozmowie z listopada ubiegłego roku dla Spider's Web Mateusz Juroszek był dość tajemniczy. Podkreślał, że nie wyklucza debiutu giełdowego, ale zamierza zachować kontrolę nad firmą. Obecnie rodzina Juroszków posiada 100 proc. udziałów.
Czy dostalibyśmy dobrą wycenę? Nie wiem. Mam za to dużo zapytań od funduszy m.in. z Wielkiej Brytanii i one oferują bardzo dobre wyceny
- opowiadał prezes STS
Jeżeli STS zdecyduje się na ofertę publiczną, będzie jedynym przedstawicielem branży bukmacherskiej na warszawskim parkiecie. STS Holding poinformuje o następnych krokach „około daty zatwierdzenia prospektu przez KNF” (w przypadku jego zatwierdzenia) oraz po rozważeniu sytuacji rynkowej i innych czynników.