Bez zaskoczeń w danych GUS o bezrobociu. Opublikowane w poniedziałek są zgodne z tym, co kilka tygodni temu ogłosił resort Jarosława Gowina. I choć liczba osób zarejestrowanych w pośredniakach spada, to wciąż pewnym niepokojem napawają prognozy rządu.
Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6,4 proc. i była o 0,1 p.proc. niższa niż przed miesiącem, ale o 1,0 p.proc. wyższa niż przed rokiem (5,4 proc. – przyp. red.)
– podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny.
W marcu w urzędach pracy zarejestrowanych było 1078,4 tys. bezrobotnych, o 21,1 tys. (-1,9 proc.) mniej niż w poprzednim miesiącu, ale więcej niż w marcu ub. roku o 169,0 tys. (+18,6 proc.).
Najniższe bezrobocie panuje w Wielkopolsce
Stopa bezrobocia rejestrowanego w województwach wahała się od 3,9 proc. w wielkopolskim do 10,5 proc. w warmińsko-mazurskim. W większości województw odsetek osób bez pracy spadł. Najbardziej w lubuskim (-0,3 p.proc.), a w dwóch województwach – łódzkim oraz pomorskim – nie uległ zmianie.
W skali roku stopa bezrobocia wzrosła we wszystkich województwach, w największym stopniu w pomorskim (o 1,5 p.proc.) oraz zachodniopomorskim (o 1,4 p.proc.), a w najmniejszym – w świętokrzyskim (o 0,5 p.proc.)
– podał GUS.
Na koniec roku stopa bezrobocia wyniesie 7,5 proc.
W całym pierwszym kwartale 2021 r. urzędy pracy zarejestrowały 319,3 tys. nowych bezrobotnych, o 13,6 proc. mniej niż rok wcześniej. Od stycznia do marca z ewidencji skreślono 287,3 tys. osób, o 12,0 proc. mniej niż w tym samym czasie ub. roku.
Dane były zgodny z opublikowanymi na początku miesiąca szacunkami Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT). Przypomnijmy, że w styczniu prezydent podpisał ustawę budżetową na 2021 r.,która zakłada, że stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec roku wyniesie 7,5 proc. Jak widać, przestrzeń do zwiększenia liczby osób jest i to niemała.