Spór dotyczył znaku towarowego. Decyzją sądu Unii Europejskiej unijny znak towarowy „Piekarnia i Kawiarnia Lajkonik” wygasł, bo szwajcarska spółka Lorenz przez pięć lat nie używała go do napojów bezalkoholowych, napojów owocowych i soków owocowych.

Wygaśnięcia znaku domagała się przed sądem krakowska firma Lajkonik Alkohole Łukasz Bylica. Spółka działa na rynku od dziesięciu lat, produkuje piwo, grzaniec i inne alkohole.
Sądowy spór o Lajkonika
Sąd sprawdzał, czy znak towarowy rzeczywiście nie był używany przez firmę Lorenz przez pięć lat, co wiąże się z jego wygaśnięciem. Jak opisuje Dziennik Gazeta Prawna, Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej stwierdził, że rzeczywiście znak ten nie był używany w tym czasie. Chodziło jednak o używanie znaku „Piekarnia i Kawiarnia Lajkonik” jedynie do produkcji napojów i ich sprzedaży. Spółka Lorenz, do której należą prawa do głównego znaku „Lajkonik”, próbowała dowodzić przed sądem, że także oznaczenie „Piekarnia i Kawiarnia Lajkonik” było ciągle w użyciu.
Czytaj więcej o biznesie:
Sąd przyznaje rację polskiej frmie
Sąd Unii Europejskiej zaznaczył, że niemal wszystkie dowody odnoszą się do towarów oznaczonych graficznym znakiem towarowym, którego strona skarżąca jest również właścicielem, a nie oznaczonych spornym znakiem towarowym, który jest przedmiotem postępowania w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia - stwierdził sąd.
DGP podaje, że pozostałe dowody, które miały świadczyć bezpośrednio o używaniu znaku do napojów bezalkoholowych nie były wystarczające. Sąd podtrzymał więc decyzję o wygaśnięciu znaku.