REKLAMA

Guru kryptowalut był zachwycony Solaną. Oto jak oboje skończyli

Solana miała przynieść światu zdecentralizowanych finansów nową jakość, dzięki szybkości i niskiemu kosztowi działania. Dziś jednak jest na dnie, a wyższą kapitalizacją może pochwalić się nawet Shiba Inu. Kłopoty Solany zaczęły się na długo przed upadkiem giełdy FTX, stworzonej przez Sama Bankmana Frieda, jednego z jej największych admiratorów.

Guru kryptowalut był zachwycony Solaną. Oto jak oboje skończyli
REKLAMA

Rok 2021 należał do Solany. Tylko w ciągu drugiego półrocza kurs tej kryptowaluty wzrósł z 35 dol. do 260 dol., zamykając rok na poziomie 170 dol.

REKLAMA
 class="wp-image-2002114"
Kurs Solana w 2021 roku; za coinmarketcap.com

Na sukces Solany złożyło się kilka czynników. Kryptowaluta powstała w 2020 roku jako konkurencja dla Ethereum, opartego wówczas o kosztowny protokół proof-of-work, który pochłania duże ilości energii przy potwierdzaniu transakcji. Solana oparta jest o znacznie przyjaźniejszy środowisku algorytm konsensusu.

W istocie Solana łączy dwie metody. Pierwszą jest proof-of-stake, która wykorzystuje posiadaczy dużych ilości kryptowaluty do potwierdzania transakcji (zamiast jednostek obliczeniowych, nazywanych koparkami). Drugą jest proof-of-history, którą można rozumieć, jako kryptograficzny zegar. To właśnie on dba, aby transakcje były zabezpieczone znacznikiem czasu. Dzięki niemu nie ma możliwości zmiany kolejności transakcji.

Protokoły gwarantują Solanie wydajność przewyższającą Ethereum

Właśnie dlatego Solana szybko stała się platformą numer 2 na rynku NFT, który przeżywał boom przed 12 miesiącami. Rok 2022 to już jednak zupełnie inna historia.

 class="wp-image-2002138"

Jak pokazują dane nonfungible.com (graf powyżej) na przestrzeni ostatniego roku liczba transakcji na rynku NFT zmalała z 2,6 mln do zaledwie 440 tys. Jeszcze w maju obroty rynku wynosiły ok. 4 mld dol. Dziś jest to już 10 razy mniej.

Sam Bankman Fried był jednym z największych zwolenników Solany

SBF był wówczas jedynie ekstrawaganckim biznesmenem, który od zera zbudował jedną z największych giełd kryptowalut, FTX. Jej tokeny przez pewien czas były dobrą inwestycją - także dla Fundacji Solany. Ta zakupiła w sumie blisko 200 mln dol. w w FTT i SRM, za co Bankman Fried odwdzięczył się kupnem 58 mln SOL, które dziś warte są blisko pół miliarda dolarów.

Niestety wraz z upadkiem FTX-a, oberwały wszystkie projekty, które firmował SBF. W dniu, kiedy wiadomość dostała się do mediów Solana straciła blisko 30 proc. wartości. Jednak problemy Solany zaczęły się znacznie wcześniej.

Solanie zdarzały się całodniowe awarie

W czerwcu 2022 roku platforma zniknęła na całe 24 godziny, zostawiając wszystkie produkty, zbudowane na tym blockchainie na lodzie.

W maju awaria trwała przez 7 godzin, kiedy sieć zakorkowała się pod naporem botów. Te generowały 4 mln transakcji na sekundę, co przekroczyło możliwości walidatorów.

Problemy z wydajnością sprawiły, że deweloperzy zastanawiali się czy postawienie na Solanę jest dobrym wyborem. Niedługo po świętach na migrację do konkurencji zdecydowały się dwa duże projekty NFT: DeGods and y00ts.

W ciągu ostatnich miesięcy zmniejszyła się również liczba inżynierów pracujących nad rozwojem Solany. Token Terminal (źródło poniższej grafiki) podaje, że od projektu odeszło aż 90 proc. developerów.

 class="wp-image-2002147"

Solana otwiera rok 2023 na dnie

Przed rokiem kapitalizacja kryptowaluty wynosiła 55 mld dol. Dziś to ledwie przekracza 3 mld.

 class="wp-image-2002150"

Choć kurs największych kryptowalut w ostatnich tygodniach raczej się ustabilizował, to Solana traciła, schodząc poniżej progu 10 dol. To jej najniższa wycena od lutego 2021 roku!

Choć właśnie waży się przyszłość Solany, to twórca jej największego konkurenta jest dobrej myśli, dostrzegając potencjał społeczności:

REKLAMA

Obiektywnie trudno mieć o wiele powodów do optymizmu, kiedy wyżej pod kątem kapitalizacji jest Shiba Inu, kryptowaluta stworzona dla żartu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA