REKLAMA

Sanepid wydał szczegółowe instrukcje. Lista firm do skontrolowania jest już gotowa

Inspektorzy ruszają w Polskę uzbrojeni w instrukcję przygotowaną przez sanepid. Kontrole mają był niespodziewane i nastawione na szukanie uchybień związanych z przechowywaniem żywności – dowiedziało się Radio Zet. Lista lokali jest już gotowa. Przedsiębiorcy sami podali ją na tacy.

Sanepid wydał tajną instrukcję. Lista firm do skontrolowania jest już gotowa
REKLAMA

Pismo pokazuje, że sanepid nie ma zamiaru cackać się z właścicielami lokali gastronomicznych. Inspektorzy wparują do restauracji, tłumacząc, że mają zamiar sprawdzić warunki przechowywania posiłków. Takie uzasadnienie sprawia, że nie będą zobligowani do informowania przedsiębiorców o kontroli z wyprzedzeniem.

REKLAMA

Brak maseczki? Zamykamy

W przypadku wykrycia jakichkolwiek uchybień sanepid będzie mógł nałożyć na przedsiębiorcę karę administracyjną sięgającą nawet 30 tys. zł. Co więcej, jeżeli inspektor zauważy w trakcie kontroli klientów, którzy nie mają maseczek lub swobodnie przemieszczają się po lokalu, będzie mógł od razu zamknąć restaurację. Na wspomnianej liście znajduje się także wzmianka o „rozmawianiu” i braku środków dezynfekcyjnych.

Wygląda na to, że inspektor ma po prostu zinterpretować, czy goście lokalu weszli do środka, by odebrać zamówiony posiłek (do czego mają prawo), czy przebywają w restauracji przez dłuższy czas.  

Celem urzędników będą przedsiębiorcy, którzy oznaczyli się na interaktywnej mapie „Otwieramy się”. W pewnym sensie prowadzący działalność gastronomiczną sami wyłożyli się więc sanepidowi na tacy. Z drugiej strony w czasie pandemii mapa jest jednym z głównych źródeł informacji na temat odmrażania biznesu. Gdyby nie oznaczenie, spora część konsumentów nie dowiedziałaby się przecież o wznowieniu działalności.

Instrukcja pokazuje, że urzędnicy cały czas szukają haków na przedsiębiorców. Słynny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu zachęcił właścicieli lokali do działania. WSA uchylił karę 10 tys. zł nałożoną na fryzjera, stwierdzając, że covidowe ograniczenia nie mają żadnego oparcia w ustawie

Urzędnicy szukają haków

W ostatnim czasie naloty organizowane były m.in. na siłownie. Polska Federacja Fitness informowała, że mimo skontrolowania 1700 podmiotów nikt nie został ukarany.

Sanepid i policja starają się więc szukać swojej szansy, powołując się na wszelkie możliwe przepisy. Mundurowi pojawiają się na przykład przez pubem i spisują wszystkie osoby stojące na zewnątrz. Powód? Nielegalne zgromadzenie.

W piątek, podczas konferencji prasowej dotyczącej znoszenia obostrzeń, premier Mateusz Morawiecki powiedział, że gastronomia, siłownie i kluby fitness pozostają zamrożone jak dotychczas. Oznacza to, że powyższe branże nie otworzą się szybciej niż 26 lutego.

REKLAMA

Jedno jest pewne - rząd mimo braku przygotowania odpowiednich przepisów zamierza utrudniać życie przedsiębiorcom ich klientom wszelkimi możliwymi sposobami. Wojna drobnego biznesu z rządem dopiero się zaczyna.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-20T22:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-20T17:35:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T22:18:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T15:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T08:42:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T14:47:54+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA