REKLAMA

Pracownicy ośmieszyli szefów. Zapytano ich o tę samą rzecz

Pewnie niecelowo, ale stało się. W pewnym badaniu szeregowi pracownicy i ich przełożeni zostali zapytani o to, jak czują się w firmie i co myślą o pracy zdalnej. I wyszło na to, że góra bardzo słabo orientuje się w nastrojach swojej załogi. A może inaczej – uparcie pudruje rosnące niezadowolenie i frustrację?

Pracownicy ośmieszyli szefów. Zapytano ich o tę samą rzecz
REKLAMA

Jakby nie interpretować wyników, rozbieżności tego, jak pracę postrzegają szefowie i ich podwładni, są ogromne. Firma NTT zapytała pracodawców i pracowników o budowanie pozytywnych doświadczeń u zatrudnionych. CEO byli zachwyceni swoimi dziełem – 64 proc. z nich uznało, że firma ma w tym zakresie ogromne możliwości.

REKLAMA

Dużo gorzej wyglądało to po drugiej stronie. Gdy ankieterzy zeszli do pionów operacyjnych pozytywnie na wspomniane pytanie odpowiedziało już tylko 23 proc. osób. Kompromitacja?

Praca zdalna – kit czy hit

Dorota Danieluk, Head of HR z NTT tłumaczy to następująco: w trakcie pandemii firmy zaczęły wdrażać ogrom nowych rozwiązań technologicznych. Część z nich związanych było np. z wprowadzeniem pracy zdalnej. Zmiany miały ułatwić życie pracowników, ale w praktyce wyszło na odwrót.

Mnogość i niespójność procedur, wykorzystywanych rozwiązań do komunikacji zdalnej sprawiły, że produktywność i zadowolenie pracowników spadły. Przepaść pomiędzy brakiem zrozumienia między pracownikami a pracodawcami się pogłębia

– mówi Danieluk

Jeszcze większe różnice pojawiły się przy okazji innego pytania: co sądzisz o pracy zdalnej? Pracodawcy uważają że ich niżej postawieni koledzy nie przepadają za siedzeniem w domu i przebierają nogami na myśl o powrocie do biura. Sądzi tak aż 79 proc. przebadanych firm.

Niestety o to samo zapytano też pracowników i wyszło, że codziennie do pracy chce dojeżdżać tylko 39 proc. Od czasu do czasu, czyli w modelu hybrydowym, zgadza się na to 30 proc. Taki sam odsetek wolałby pozostać (lub przenieść się) wyłącznie na pracę zdalną.

Puentę niech stanowi ogólny obraz satysfakcji z pracy. Z badań NTT wynika, że 23 proc. pracowników jest bardzo zadowolonych z pracy w obecnej
firmie, a 38 proc. uważa że szef troszczy się o ich zdrowie i dobre samopoczucie.

Badanie NTT zostało przeprowadzone w 23 krajach świata. Zebrano prawie 1200 wywiadów. Wyniki są więc tym bardziej niepokojące, bo pokazują, że problem wybiega daleko poza granice geograficzne. Furorę robi ostatnio termin Wielka Rezygnacja.

Pandemia skłoniła ludzi do przewartościowania życia. Dla wielu osób z rachunku zysków i strat wychodzi, że obecna praca jednak nie jest satysfakcjonująca

– napisali nasi koledzy i koleżanki ze Spider's Web+

Naukowcy z Texas A&M University przeprowadzili szeroko zakrojone badania i stwierdzili, że pracownicy, którzy wdrapali się na średnie drabiny karier mają dość. Szczególnie w spółkach technologicznych i branży medycznej. Ogółem w 2021 r. robotę rzuciło 35 mln Amerykanów. W ankiecie HR Employment Hero prawie połowa Australijczyków przyznała, że w pierwszym półroczu 2022 r. zacznie się rozglądać za nowym pracodawcą.

REKLAMA

A w Polsce? Pod koniec ubiegłego roku co trzeci respondent powiedział Pracuj.pl, że aktywnie szuka nowej roboty. 85 proc. badanych jest otwartych na nowe możliwości pracy.

To już nie przelewki. Pracodawcy naprawdę muszą wziąc sobie do serca narzekania pracowników i zacząć działać. W innym wypadku karuzela kadrowa pójdzie w ruch.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA