Aż 82 proc. pracowników w naszym kraju chciałoby, aby pracodawca finansował posiłki w miejscu pracy – wynika z raportu Food. Factories. Fluidity. Żywienie w fabrykach. Scenariusze przyszłości 2030. Pracownicy wskazują, że jest to bardzo ważny benefit zwłaszcza przy obecnej drożyźnie, bo wielu z nich niestety, ale pracuje na głodniaka. Jak obecnie wygląda żywienie w pracy, co powinni zmienić pracodawcy i jakie są możliwe scenariusze na przyszłość?
600 pracowników fabryk i firm zatrudniających powyżej 50 osób zostało zapytanych o to, co jedzą w pracy, jak wyglądają porcje, oraz jak ich zdaniem będą wyglądać posiłki w przyszłości. Wszystko na potrzeby opracowania raportu infuture.instytute. Dzięki przeprowadzonej analizie głównych trendów wpływających na zmianę i przyszłość zarówno fabryk, jak i przemysłu, firmy będą mogły przygotować się na to, co nadejdzie, podejmować lepsze decyzje i budować przyjazne środowisko pracy.
I wskazuje, że biorąc pod uwagę, w jaki sposób podchodzimy do jedzenia w pracy, można by przypuszczać, że tak się właśnie dzieje.
Jak Polacy jedzą w pracy?
Jak czytamy w badaniu, choć ciągnie się za nami wiele pozostałości z czasów
transformacji przemysłowej, kiedy liczyła się tylko praca, a nie potrzeby człowieka, to jednak sytuacja diametralnie się zmieniła. Przyczynił się do tego między innymi Kodeks pracy, w którym zapisano, że w ciągu sześciu godzin pracy pracownikowi przysługuje 15 minut przerwy na jedzenie.
Potwierdzają to wyniki badań:
- co piąty respondent (22 proc.) zdecydowanie zgadza się ze stwierdzeniem, że jego posiłki w pracy spożywane są w pośpiechu. Wśród kobiet ten odsetek jest jeszcze wyższy i wynosi 29 proc.
- natomiast niespełna połowa (49 proc.) je w pracy co najmniej jeden ciepły posiłek, a w przypadku osób pracujących w fabryce odsetek ten jest jeszcze niższy i wynosi 44 proc.
I choć Kodeks pracy dopuszcza godzinną przerwę na obiad, to nie wlicza się ona do czasu pracy. Dlatego też niewiele firm i osób z niej korzysta, bo oznaczałoby to dla pracowników konieczność pozostawania w pracy o godzinę dłużej.
Wszystko to przekłada się na samopoczucie pracowników i w konsekwencji także na efektywność ich pracy:
- aż 63 proc. pracowników deklaruje, że zdarza im się być głodnym w pracy
- 64 proc. badanych zdecydowanie zgadza się/zgadza się ze stwierdzeniem, że gdy są głodni, ich efektywność spada.
Brak czasu wpływa również na to, co znajduje się na talerzu pracownika.
Wyniki badania jednoznacznie wskazują, że jeśli chodzi o jedzenie w pracy, jest wiele do zrobienia.
Co Polacy jedzą w pracy?
Zdecydowana większość (79 proc.) ankietowanych deklaruje, że przynosi jedzenie z domu. Pracownicy kupują też gotowe posiłki w sklepie (23 proc. wskazań) i posiłki z kantyny pracowniczej lub stołówki (21 proc. wskazań).
Co ciekawe, gotowe posiłki z domu przynosi więcej kobiet niż mężczyzn (83 proc. pań – 74 proc. panów). Z kolei pracownicy poniżej 24. roku życia wyraźnie przodują jeśli chodzi o kupowanie przekąsek z automatu – aż 12 proc. w porównaniu z 5 proc. ogółu respondentów deklaruje, że stąd właśnie pochodzą ich posiłki do pracy.
Z kantyny pracowniczej lub stołówki częściej korzystają pracownicy magazynów (28 proc.). Częściej zaglądają do niej również pracownicy biurowi i inżynieryjni niż pracownicy fizyczni (25 proc. – 18 proc.)
Polscy pracownicy wypowiedzieli się również na temat tego, jakiej jakości posiłki spożywają w miejscu pracy:
- 30 proc. deklaruje, że są one tradycyjne, bazujące na polskiej kuchni
- 27 proc. wybiera posiłki szybkie do przygotowania
- 26 proc. lubi posiłki zróżnicowane
- 24 proc. badanych deklaruje posiłki pełnowartościowe, dostarczające niezbędnej energii
- 22 proc. wskazuje na spożywanie posiłków w pośpiechu
Z badania wyłania się dość smutny obraz, że dla niemal jednego na czterech pracowników kluczowym czynnikiem, jeśli chodzi o spożywanie posiłków w pracy, jest czas. A dokładnie chodzi o to, by w miarę szybko móc przygotować posiłek, jednak pracownikom zależy, by chociaż jego spożywanie odbywało się w spokoju.
Finansowanie posiłków przez pracodawcę
Zdecydowana większość (82 proc.) badanych wskazuje, że finansowanie posiłków w miejscu pracy przez pracodawcę powinno być standardem. Natomiast 30 proc. respondentów deklaruje, że jego pracodawca finansuje posiłki częściowo lub w całości.
Okazuje się, że właśnie finansowanie przez pracodawcę posiłków w pracy jest dla atrakcyjnym benefitem dla pracowników, ale również buduje pozytywny obraz pracodawcy. 62 proc. badanych deklaruje, że w przyszłości
pracodawcy, którzy będą zapewniać pracownikom posiłki, będą bardziej atrakcyjni ze względu na rosnące ceny żywności.
Żywienie pracowników w przyszłości
W najnowszym badaniu pracownicy zastanawiali się również, jak w przyszłości może wyglądać jedzenie w pracy. Prawie połowa (49,2 proc.) badanych pracowników twierdzi, że w przyszłości jedzenie w pracy będzie ważnym elementem dobrego samopoczucia pracownika, przerwy staną się dłuższe, jedzenie będzie spożywanie spokojnie i w przyjemnej atmosferze.
Zaskoczeniem może być jednak fakt, że choć 88 proc. pracowników fabryk
w podobnym lub większym stopniu jak dotychczas chce jeść tradycyjne posiłki, to za jakiś czas może być to niemożliwe m.in. ze względu na zmiany klimatyczne, kłopoty w rolnictwie i rosnącej populacji Ziemi. I zamiast popularnego w Polsce schabowego, dieta pracowników może bazować na owadach, wodorostach czy mięsie hodowanym w laboratorium.
Raport pokazuje również możliwe scenariusze, podpowiada, jak przygotować się na ewentualne zmiany, opracować najlepszą strategię działania i w konsekwencji pozostać odpornym na ewentualne zakłócenia biznesu.
Pewne jest jedno, że już teraz ważna jest edukacja o zależnościach: zdrowie-jedzenie-kondycja pracownika. Pojawiają się też kwestie związane z optymalizacją czasu i kosztów (przygotowywanie posiłków w dark kitchens czy przygotowywanie jednorodnych posiłków, jedzenie w formie kapsułek, plastrów lub proszku).
Raport zawiera również cztery scenariusze dotyczące przyszłości żywienia:
- Deglobalized Modularity (koncentracja na technologii/różnorodność zatrudnienia) - głównymi czynnikami zmian w tym scenariuszu są: klimatocentryzm i rosnąca świadomość środowiskowa oraz monitoring i kontroling
- Digital Supremacy (różnorodność zatrudnienia/współdziałanie człowiek-technologia) - głównymi czynnikami zmian w tym scenariuszu są: hiperpersonalizacja oraz epidemia osamotnienia
- Inequality Loop (homogeniczność zatrudnienia/koncentracja na technologii) - głównymi czynnikami zmian w tym scenariuszu są: choroby zakaźne i powracające pandemie oraz konkurencyjność i presja płacowa
- Limited Growth (homogeniczność zatrudnienia/współdziałanie człowiek-technologia) - głównymi czynnikami zmian w tym scenariuszu są: uczenie się przez całe życie oraz kończące się zasoby