Upadłość PGG? Górnicy godzą się na cięcia. Ale tylko na miesiąc
Decyduje się przyszłość PGG, która za chwilę może stracić płynność finansową. Zarząd spółki szansę widzi jedynie w tarczy antykryzysowej. Związkowcy z kolei chcą miesiąca próbnego dla ograniczeń i konkretnego programu wyciągania spółki z finansowego dołka.
W piątek odbędzie się spotkanie ostatniej szansy między związkowcami PGG i zarządem największej spółki górniczej w Europie. O konsensus może być wyjątkowo trudno. Bo górnicy godzą się na cięcia w produkcji węgla i wynagrodzeniach o 20 proc., ale wyłącznie na miesiąc próbny, oczekując, że w tym czasie zarząd przedstawi plan naprawczy.
Już wcześniej górnicy uzależniali od tego złożenie podpisów pod porozumieniem antykryzysowym. Chcą bowiem gwarancji, że zaciskanie pasa będzie tylko na jakiś czas, a potem wszystko - w tym ich pensje - wróci do normy.
Planowanie w dobie koronawirusa nie ma sensu
Od początku zarząd PGG odrzucał takie stanowisko. Zdaniem władz spółki kreślenie jakiegokolwiek planu w czasach, kiedy niemożliwe jest wręcz prognozowanie i energetycznej konsumpcji i tym samym wielkości przyszłych przychodów - nie ma sensu.
Nikt nie potrafi obecnie przewidzieć tego zapotrzebowania, a pierwsze miarodajne informacje rynkowe określające poziom zapotrzebowania powinny być dostępne w czerwcu tego roku
-ogłosił zarząd PGG pod koniec kwietnia.
PGG w uścisku koronawirusa
Wprowadzenie obostrzeń w produkcji i pensjach pracowników oraz wykorzystanie instrumentów tarczy antykryzysowej mogłoby miesięcznie przynieść spółce nawet 195 mln zł. I to - jak przekonuje prezes PGG Tomasz Rogala - jedyna droga ratunku, dla spółki, która jest pod kreską nie od dzisiaj. Sytuację dodatkowo komplikuje wyższa z dnia na dzień liczba zakażonych COVID-19 pracowników PGG. W sumie jest już ich ponad 380, a przeszło 1500 jest na przymusowej kwarantannie. A jeszcze w marcu Główny Instytut Górnictwa przekonywał, że „warunki dołowe, czyli temperatura i przewietrzanie wszystkich wyrobisk sprawiają, że to środowisko nie pozwala na przenoszenie się wirusa”.
Wczoraj przeprowadzane są testy przesiewowe w trzech kopalniach: w Katowicach, Gliwicach i Rybniku. Obecność wirusa COVID-19 sprawdzana będzie w sumie u 4 tys. górników. Za chwilę liczba zakażeń w województwie śląskim znowu może wystrzelić w górę. Po niedawnym wybuchu epidemii w kopalniach śląskie w jeden dzień zdetronizowało województwo mazowieckie pod względem największej liczby chorych. I ma się na tej pozycji coraz lepiej.
W tle polityka i na nowo układanie klocków
Niezależnie, czy dzisiejsze rozmowy zarządu PGG ze związkowcami zakończą się powodzeniem, czy fiaskiem górniczą rzeczywistość w Polsce czeka najprawdopodobniej spore przemeblowanie. Coraz głośniej mówi się o skonsolidowaniu branży i powołaniu na bazie PGG, JSW, Węglokoks Kraj i Tauron Wydobycie do nowego podmiotu - Polskiego Węgla. Miałoby to stać się receptą na dystrybucję czarnego złota wydobywanego w naszych kopalniach, na jego większą sprzedaż, a tym samym mniejszy import.
Związkowcy na doniesienia o stworzeniu Polskiego Węgla reagują bardzo nerwowo i nie zostawiają na pomyśle suchej nitki.