Odwrotne obciążenie - kiedy nabywca musi zapłacić VAT
Obowiązek rozliczanie podatku VAT co do zasady spoczywa na sprzedawcy. Wyjątek stanowią transakcje, w których znajduje zastosowanie mechanizm odwrotnego obciążenia. Sprawdź, czym jest i co ma wspólnego z podzieloną płatnością.

Czym jest odwrotne obciążenie?
Odwrotne obciążenie (ang. reverse charge) polega na przeniesieniu obowiązku rozliczenia podatku VAT ze sprzedawcy na nabywcę. Funkcjonowało ono na szerszą skalę w polskim porządku prawnym do 2019 roku, gdy została wprowadzona płatność podzielona (split payment). Wciąż jednak ma zastosowanie w transakcjach zagranicznych – wewnątrzwspólnotowym nabyciu towaru (WNT), imporcie lub nabycia usługi od firmy spoza Unii Europejskiej.
Dlaczego wprowadzono mechanizm odwrotnego obciążenia?
Tradycyjny sposób rozliczania podatku VAT nie sprawdzał się w każdej branży. Usługi budowlane, remontowe, handel elektroniką czy złomem – to właśnie na tych polach dochodziło do wyłudzeń, którym ustawodawca postanowił zapobiec, wprowadzając mechanizm odwrotnego obciążenia. W ten sposób fiskus uzyskał szerszy dostęp do informacji o transakcjach, które mogły budzić wątpliwość pod kątem podatkowym. Jednak mechanizm ten był mocno obciążający, a katalog transakcji nim objęty – ciągle rozszerzany. Dlatego zdecydowano o zastąpieniu odwrotnego obciążenia split paymentem.
Odwrotne obciążenie dawniej i dziś
Przed 2019 rokiem mechanizm odwrotnego obciążenia miał zastosowanie do transakcji, których przedmiotem było:
- budowa nowych budynków, a także przebudowa tych już postawionych,
- handel wybranymi przedmiotami elektronicznymi (jeśli ich wartość w ramach jednolitej transakcji przekraczała 20 000 zł),
- układanie posadzek,
- rozbiórka i burzenie,
- malowanie,
- tynkowanie.
Dodatkowo należało spełnić następujące warunki:
- dostawca i nabywca musieli być zarejestrowani jako czynni podatnicy VAT,
- dostawa nie była objęta zwolnieniem,
- przedmiot transakcji był objęty odwrotnym obciążeniem (został wymieniony w załączniku do ustawy o podatku od towarów i usług).
Po 2019 roku reverse charge ma w Polsce znaczenie marginalne. Stosuje się go w ww. transakcjach zagranicznych oraz w dostawie gazu w systemie gazowym, energii elektrycznej w systemie elektroenergetycznym i usług w okresie od 1 kwietnia 2023 roku do 31 grudnia 2026 roku w przypadku dostawy gazu w systemie gazowym, dostawy energii elektrycznej w systemie elektroenergetycznym i świadczenia usług w zakresie przenoszenia uprawnień do emisji gazów cieplarnianych.
Więcej poradników znajdziesz na Bizblog.pl:
Odwrotne obciążenie – dokumentacja
Transakcje, w których to nabywca zobowiązany był do rozliczenia podatku VAT, musiały być udokumentowane fakturą z adnotacją „odwrotne obciążenie”. Nie zawierała ona stawki ani kwoty podatku, które samodzielnie naliczał kupujący. Dziś, ze względu na ograniczone zastosowanie odwrotnego obciążenia, takie faktury praktycznie nie funkcjonują. Zastąpiły je dokumenty z adnotacją „mechanizm podzielonej płatności”.
Wciąż jednak wystawia się dokumenty z dopiskiem „odwrotne obciążenie”. Otrzymujący nie powinien jednak rozliczać transakcji na starych zasadach, a rozliczyć płatność za pomocą split payment (o ile kwota przekracza 15 000 zł).
Mechanizm podzielonej płatności zamiast odwrotnego obciążenia
Odwrotne obciążenie generowało pewne problemy w zakresie rozliczeń podatkowych, a także samego uznania, czy konkretna transakcja jest nim objęta. Ustawodawca zdecydował o uproszczeniu procedury, zastępując odwrotne obciążenie mechanizmem podzielonej płatności. Polega on na przekazaniu kwoty netto transakcji na osobne konto, a kwoty podatku VAT na specjalnie do tego utworzony rachunek.
Mechanizm podzielonej płatności znajduje zastosowanie w przypadku transakcji wymienionych w załączniku 15 do ustawy o podatku od towarów i usług. Dokument ten zastąpił wcześniejsze załączniki 11 i 14.
Do 2019 roku podatnicy stosujący odwrotne obciążenie mieli obowiązek informację podsumowującą VAT-27. W związku z jego wycofaniem obecnie nie muszą już przygotowywać tego dokumentu.