USA zbanują rosyjską ropę, a pomoże im bliski przyjaciel Putina. Oto reakcja rynku

Nie dla rosyjskiej ropy – Amerykanie już podjęli decyzję. Oficjalnie zostanie ona ogłoszona około 16.45 polskiego czasu. O planach prezydenta USA mówił CNN senator Chris Coons.

Tuż po wystąpieniu Bidena możemy spodziewać się trzęsienia ziemi. Amerykanie o zablokowaniu dostaw ropy wspominali już w wczoraj. W efekcie cena baryłki poszybowała do niemal 140 dol.

Arek pisał, że analitycy licytują się, jaki będzie długotrwały wpływ embarga na rynek. JPMorgan Chase & Co. zapowiedział, że baryłka osiągnie cenę 185 dolarów, ale jeden z funduszy hedgingowych stwierdził, że może to być nawet 200 dolarów. Tak wygląda sytuacja obecnie na rynku.

W ostatni weekend w stolicy kraju Caracas odbyło się spotkanie z amerykańską delegacją. Nicolas Maduro określił je jako „pełne szacunku, serdeczne i bardzo dyplomatyczne”. Rozmowy miały dotyczyć zniesienia embarga na wenezuelskie produkty paliwowe.

Ograniczenia zostały nałożone na Wenezuelę po inwazji Rosji na Ukrainę. Maduro otwarcie wspierał Putina. New York Times zauważył, że tuż przed wybuchem wojny wicepremier Rosji Jurij Borysow udał się do Caracas. Obaj przywódcy mieli też w ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie rozmawiać ze sobą przez telefon.

Putin miał nadzieję pozyskać w ten sposób sojusznika, bo agresja na Ukrainę została wsparta (lub nie została potępiona) przez garstkę państw na świecie. Wenezuela liczyła jednak w zamian na wymierne korzyści finansowe. Dzisiaj już wiemy, że stało się wręcz odwrotnie ze względu na sankcje, które dotknęły rosyjską gospodarkę.

Wenezuelski analityk Jose Toro Hardy wytknął rządowi, że jego kraj fatalnie wychodzi na przymierzu z Putinem. Maduro zgodził się bowiem swego czasu na umieszczenie siedziby państwowego kolosa paliwowego PDVSA w Moskwie, by omijać sankcje wymierzone w jego reżim przez USA. Gdy Unia Europejska zaczęła wprowadzać sankcje skierowane w rosyjską gospodarkę spółka oberwała rykoszetem, bo jej konta również zostały zablokowane.

Być może właśnie tego typu doniesienia przelały czarę goryczy. Teraz prezydent Wenezueli jest skłonny negocjować z USA. W grę wchodzi podłączenie Wenezueli do systemu SWIFT i zniesienie części ograniczeń, jakie Amerykanie nałożyli na handel ropą.

To istotna wiadomość, bo Amerykanie właśnie ogłosili wprowadzenie embarga na rosyjską ropę.

Administracja Joe Bidena ratunku chce szukać w surowcach dostarczanych przez Iran i właśnie Wenezuelę.

Część ekspertów uważa że jednak ten plan nie wypali. Agencja AFP przytacza słowa Francisco Monaldiego z Instytutu Bakera, który wylicza, że Wenezuela wydobywa obecnie 800 tys. baryłek dziennie, a po zniesieniu embarga może dojść do 950 tys., a i to zajmie jej długie miesiące. Rosjanie, dodaje analityk, eksportują w tym czasie 7 mln baryłek dziennie.

Taktyczny sojusz z Maduro może mieć więc niewielkie znaczenie z punktu widzenia uniezależniania się od dostaw z Rosji.

AKTUALIZACJA:

Prezydent Joe Biden ogłosił w trakcie konferencji prasowej decyzję o zakazie importu ropy i gazu do USA, określając ją mianem uderzenia w główną arterię rosyjskiej gospodarki. Dodał, że została ona podjęta w konsultacji z krajami Unii Europejskiej. Podkreślił jednak, że rozumie iż część sojuszników USA może nie być w stanie dołączyć do embarga.

Prezydent USA dodał, że Zachód powinien podążyć w kierunku zielonej energii, by Putin nie mógł wykorzystywać paliw kopalnych jako argumentów w przyszłych konfliktach.