REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Przemysław Drożdż nie ma jeszcze trzydziestki, ale zarządza firmą, która tworzy kosmiczne holowniki

Mimo młodego wieku Przemysław Drożdż już teraz rozwija technologie kosmiczne. Jego Liftero koncentruje się na kosmicznej ostatniej mili, czyli dostarczaniu małych satelitów na odpowiednią orbitę – nie tylko Ziemi, ale i Księżyca.

28.01.2023
10:09
Przemysław Drożdż nie ma jeszcze trzydziestki, ale zarządza firmą, która w tworzy kosmiczne holowniki
REKLAMA

Przemysław Drożdż to laureat dwóch wyróżnień Forbesa: „25 under 25” i „30 under 30”. Imponują nie tylko jego ambicje, ale i chęć komercjalizacji technologii na własną rękę. Przemysław wraz ze wspólnikiem, Tomaszem Palaczem, przed czterema laty powołał do życia startup, który dziś współpracuje z Europejską Agencją Kosmiczną oraz pozyskuje granty Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

REKLAMA
 class="wp-image-2019220"
Zespół Liftero (Przemysław Drożdż - pierwszy z prawej)

Pierwszym inwestorem Liftero była Progresja SA z Katowic, która pomogła młodym wystartować. Pierwotnie firmy zakładały dużo bliższą współpracę, z czasem jednak biznesplan startupu ewoluował w stronę większej samodzielności.

Przemysław zdobywał doświadczenie znacznie wcześniej – był szefem koła naukowego Space Systems na AGH, którym zawdzięczamy łaziki marsjańskie i rakiety. Właśnie od tego tematu zaczynam rozmowę z młodym przedsiębiorcą, rozwijającym sektor kosmiczny.

Karol Kopańko, Bizblog.pl: Szefowałeś AGH Space Systems – jaki był Twój ulubiony projekt?

To projekt budżetowy, w ramach którego pozyskiwaliśmy środki finansowe na działalność wszystkich komórek koła naukowego.

Jakie to były komórki?

Za moich czasów w Space Systems działały sekcje łazika marsjańskiego, dwie rakietowe, sekcja sondy planetarnej Cansat i balonu stratosferycznego. Była też sekcja czysto naukowa, która przeprowadzała badania, opisywane następnie w pracach naukowych i prezentowane na największych międzynarodowych konferencjach naukowych. Niektóre z nich kończyły się wnioskiem patentowym.

Wszystkie te obszary działalności angażowały blisko setkę uzdolnionych studentów. Wymagały jednocześnie setek tysięcy złotych na rozwój techniczny, wyjazdy na konkursy rozsiane dosłownie po całym świecie czy też działania marketingowe. Pozyskane pieniądze, ciężka praca członków koła oraz sprawne jak na warunki studenckie zarządzanie zaowocowały wieloma sukcesami na konkursowej arenie międzynarodowej (Łazik: URC, IRC, ERC, Rakiety: IREC, NASA Cansat Competition, GSBC itd.)

Już za czasów koła naukowego wiedziałeś, że chcesz rozwijać własną firmę?

Wpływ AGH Space Systems był kluczowy. Zdolności jakie pozyskałem oraz ludzie jakich poznałem sprawiły, że rozpoczęcie biznesu nie zakończyło się na snuciu wizji tylko na realnym działaniu. Nie mówię, że bez tego by się nie udało, ale na pewno byłoby o wiele ciężej wystartować. Myślę, że nawet dużo wcześniej - przed studiami byłem już ukierunkowany na własny biznes, aczkolwiek studia precyzyjnie wskazały mi kierunek na kosmos.

Teraz razem ze wspólnikiem rozwijasz Liftero. Koncentrujecie się na rozwijaniu systemu typu last-mile delivery w kosmosie dla małych satelitów. Czy możesz zdradzić nieco szczegółów?

Usługa, którą chcemy docelowo oferować, ma pozwolić operatorom na umieszczanie ich systemów satelitarnych na wybranych przez nich orbitach. Aby móc oferować taką usługę konieczne jest opracowanie technologii tak zwanego OTV (orbital transfer vehicle), czyli kosmicznego holownika. Jest to system satelitarny mogący wziąć na własny pokład inne satelity i z wykorzystaniem napędu rozlokować ładunki na docelowych orbitach.

Właśnie o tych napędach mówiłeś od początków firmy.

Faktycznie rozpoczęliśmy naszą działalność w 2019 roku od układów napędowych dla nanosatelitów. Teraz znajdują się one w ostatniej fazie rozwoju technologicznego. Rozpoczęliśmy również działania sprzedażowe, które przynoszą pierwsze obiecujące efekty.

Kiedy zobaczymy to rozwiązanie w akcji?

Planujemy demonstrację w kosmosie na początku 2025 roku.

Jest to napięty plan natomiast jak najbardziej realny. Z uwagi na globalny charakter rynku planujemy również w tym czasie otwarcie filii w krajach, które będą oferować nam najlepsze perspektywy na pozyskiwanie klientów oraz kapitału o charakterze inwestycyjnym czy equity free.

W dalszym horyzoncie czasowym chcemy rozszerzyć usługę o transfer satelitów na wyższe orbity, a może nawet w stronę deep space’u (na przykład na orbitę księżycową)

Teraz studiujesz na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Wybrałeś zarządzanie, bo przyda ci się to bardziej w kontekście rozwoju firmy?

REKLAMA

Moją pierwszą uczelnią była krakowska AGH, na której uzyskałem wykształcenie techniczne. Wiedza i zdolności logicznego myślenia pozyskane podczas tych studiów pozwalają mi sprawnie poruszać się w świecie biznesowym.

W trakcie prowadzenia firmy stwierdziłem natomiast, że chciałbym pogłębić i usystematyzować wiedzę z zakresu zarządzania. Oczywiście nie rozpocząłem studiów na ALK jako totalny laik, gdyż wiele aspektów znałem z autopsji aczkolwiek wiedza oraz perspektywa przekazana przez wykładowców tej uczelni stanowią nieocenione uzupełnienie moich kompetencji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA