Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na przejęcie Tesco Polska przez Salling Group, właściciela sklepów Netto. Jak zaznaczył, transakcja wynika z decyzji grupy Tesco o wycofaniu się z polskiego rynku. Nie oznacza to wcale, że Tesco zwinie się z naszego w kraju w ciągu najbliższych kilku dni.

Wcześniej urząd prześwietlił kilkadziesiąt lokalnych rynków. UOKiK przyjął, że supermarkety, hipermarkety i dyskonty rywalizują bezpośrednio ze sobą na lokalnych rynkach w promieniu 10-15 kilometrów od przejmowanego sklepu. W opinii urzędników to największa odległość, jaką konsumenci są skłonni przebyć w drodze do sklepu o większej powierzchni.
Z Tesco do końca wakacji
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny podkreślił, że przeprowadzone postępowanie wykazało, że w każdym z badanych miast Netto po przejęciu placówek Tesco będzie musiało konkurować z innymi dyskontami, supermarketami i hipermarketami.
Wcześniej UOKiK wydał w lutym 2021 r. decyzję w sprawie tymczasowego przejęcia ośmiu sklepów Tesco przez Salling Group – w Gliwicach, Szczecinie, Krakowie, Gdyni, Kielcach, Katowicach, Ostrowcu Świętokrzyskim i Warszawie.
KE: niech UOKiK zdecyduje
Wniosek o przejęcie Tesco Polska przez Salling Group trafił najpierw do Komisji Europejskiej. Ta jednak uznała, że ze względu na zasięg transakcji oraz doświadczenie w podobnych sprawach właściwy do rozpatrzenia sprawy będzie UOKiK.
Pod marką Netto działa ok. 1100 dyskontów w Danii, Niemczech i Polsce (386). Tesco ma w Polsce sieć hipermarketów i supermarketów. Posiada obecnie 320 sklepów, dwa centra dystrybucyjne i 23 stacje paliw. Jak wskazał UOKiK, przedmiotem koncentracji jest 301 sklepów, 14 stacji paliw, siedziba główna i centra dystrybucyjne.
Zamykając sklepy bądź je odsprzedając konkurencji, brytyjska sieć w ciągu kilku ostatnich lat skurczyła się o jedną trzecią. W ciągu siedmiu lat ubyło jej 123 placówki, a łączna powierzchnia handlowa zmniejszyła się z 902,5 tys. mkw. do 585 tys. mkw.