REKLAMA

Kierowcy dopięli swego. Uber ich zatrudni i da płatne urlopy

Uber straszył, ale gdy przyszedł właściwy moment ugiął się przed żądaniami kierowców. Spółka stworzy w Wielkiej Brytanii tysiące miejsc pracy i zapewni przywileje socjalne.

Kierowcy dopięli swego. Uber ich zatrudni i da płatne urlopy
REKLAMA

Decyzja Ubera jest pokłosiem orzeczenia Sądu Najwyższego w Wielkiej Brytanii. SN uznał, że kierowcy to nie jednoosobowe podmioty gospodarcze i spółka musi ich traktować jak swoich własnych pracowników.

Sąd uznał, że skoro Uber narzuca stawki z góry i ma dużą, jak na zwykłego zleceniodawcę, kontrolę nad swoimi współpracownikami, to nie ma powodu, by nie wziął ich oficjalnie pod swoje skrzydła.

REKLAMA

Konflikt między kierowcami, a amerykańską firmą tlił się od 2016 r. Orzeczenie przecięło wątpliwości zgłaszane wcześniej przez Inspekcję Pracy. Uber miał dwa wyjścia – zwolnić większość kierowców, lub dostosować się do realiów i zatrudnić nowe osoby.

Spółka zdecydowała się na drugi wariant

Uber poinformował, że 70 tys. jego kierowców w Wielkiej Brytanii będzie miało prawo do pensji minimalnej (8,72 funta/h), dwóch tygodni płatnego urlopu i świadczeń emerytalnych. Firma twierdzi, że pasażerowie nie odczują wzrostu cen, ale w Kalifornii, w której została zmuszona do analogicznych wydatków, opłaty za kurs poszły jednak w górę.

Bez etatów i z kulawą minimalną

Kierowcy odnieśli sukces, ale pewnych postulatów nie udało im się przeforsować. Wśród nowych praw zabraknie zasiłku chorobowego i urlopu rodzicielskiego, bo sąd nie określił, czy Uber musi zatrudnić ich na umowie o pracę. Świeżo upieczeni pracownicy Ubera godziny zaczną też nabijać dopiero w momencie wzięcia kursu.

Firma nie zapłaci im za czas oczekiwania pomiędzy jednym a drugim kursem. Tymczasem badania przeprowadzane przy okazji forsowania podobnego prawa w Kalifornii, pokazały, że kierowcy spędzają „na słupku” nawet jedną trzecią dnia.

REKLAMA

Przypadek Ubera pokazuje jednak w jaki kierunku zmierza gig economy na Wyspach. Z modelu biznesowego praktykowanego przez startup korzystają również inne firmy parataksówkarskie jak Bolt i Ola, oraz platformy oferujące dowóz jedzenia z restauracji jak Deliveroo. W całym kraju pracuje dla nich około 5,5 mln Brytyjczyków.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-19T22:18:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T15:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T08:42:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T14:47:54+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T09:26:05+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T04:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T11:53:17+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T09:40:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA