Ceny bezlitosne dla Polaków. GUS podał, że inflacja wyniosła w czerwcu 4,4 proc.
Ceny wciąż szybują, na co zwraca coraz więcej Polaków, ale w czerwcu inflacja rosła nieco wolniej niż ostatnio i niż obstawiali ekonomiści.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w czerwcu 2021 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 4,4 proc. (wskaźnik cen 104,4), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,1 proc. (wskaźnik cen 100,1) – podał w środę GUS.
Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes przewidywali, że ceny wzrosły w czerwcu wzrosły o 4,6 proc. rdr, a w ujęciu miesięcznym o 0,3 proc.
Spadają ceny usług, drożeją paliwa i żywność
Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że inflacja spowolniła w czerwcu z uwagi na mniejszy wzrost cen usług.
Spodziewamy się, że wskaźnik pozostanie stabilny w kolejnych miesiącach. Wolniejszy wzrost inflacji bazowej rekompensować będą wyższe ceny żywności i paliwa
– zapowiada analityk PIE.
Instytut wskazuje, że w czerwcu dalej rosły ceny ropy naftowej. Baryłka Brent kosztuje prawie 75 dolarów, o 7 dolarów więcej niż w maju, co przełoży się na wzrost cen paliw na stacjach.
Dodatkowo miesiące wakacyjne przyniosą również silniejszy wzrost cen żywności - będzie on również odzwierciedlał zmiany zachodzące na rynkach globalnych m.in. wyższe ceny zboża
– wskazuje Rybacki.
Inflacja bazowa w dół?
Ekspert PIE dodaje, że na podstawie udostępnionych w środę przez GUS danych na oszacować, że inflacja bazowa spowolniła z 4 do 3,6 proc. Ten wskaźnik na podstawie pełnych danych GUS wylicza NBP i na jego podstawie podejmuje decyzję, czy stopy procentowe należy podnieść. Jeśli za dwa tygodnie GUS potwierdzi podane w środę dane, to kredytobiorcy będą mogli spać spokojnie, bo raty nie pójdą w górę. Przynajmniej w najbliższym czasie.
Instytut spodziewa się, że przez cały trzeci kwartał inflacja oscylować będzie blisko 4,5 proc. W całym 2021 roku średni wzrost cen będzie zbliżony do 4 proc.