REKLAMA

Gorąco na Morzu Śródziemnym. Aż strach patrzeć na awanturę o rurę, która ma zdetronizować Bełchatów

Grecja z Turcją coraz bardziej skaczą sobie do gardeł. Wszystko przez nowe złoża gazu ziemnego we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego i spór o to kto wybuduje nowy gazociąg. To, że przez niego emisja CO2 znowu może ostro skoczyć w górę - schodzi na dalszy plan.

cena-gazu-zamrozona-fundusz-zyskow
REKLAMA

Dwa lata temu Unia Europejska ogłosiła osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 r., zapowiadanyjest Nowy Zielony Ład, który ma być środowiskowym drogowskazem na następne trzy dekady. Ale jak tylko znajdzie się możliwość zarobienia na oficjalnie wyganianych przez Brukselę paliwach kopalnych, to nagle ekologiczne ideały idą na bok. I znowu liczy się tylko kasa. Właśnie jesteśmy świadkami takiego przewartościowania, które na dodatek może wywołać kolejny konflikt zbrojny, jakby obecny rok przynosił nam jeszcze za mało różnych „atrakcji”. 

REKLAMA

Grecja i Turcja walczą o gaz ziemny

Po tym, jak we wschodniej części Morza Śródziemnego, odkryto nowe złoża gazu zimnego, pretensje do nich zgłosili równocześnie Grecy i Turcy. Chodzi też o projekt budowy gazociągu EastMed, który połączyłby Europę kontynentalną z ogromnymi rezerwami gazu na Morzu Egejskim. Grecy wydają się być o krok do przodu po podpisaniu w czerwcu z Izraelem deklaracji współpracy przy projektach zwiększających bezpieczeństwo energetyczne obu państw, w której gazociąg EastMed ma kluczowe znacznie. W dokumencie mówi się także o wzmocnieniu trójstronnej współpracy Grecji, Cypru i Izraela w ramach inicjatywy 3+1. Razem z USA. 

Ale Ankara nowych złóż gazu w basenie Morza Śródziemnego nie odda bez walki. Przecież prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan już nie raz wcześniej udowodnił, że prowokacja to dla niego chleb powszedni. Pokazał to, wysyłając niedawno w pobliże jednej z greckich wysp statki, żeby te szukały gazu ziemnego. Na reakcję Aten nie trzeba było długo czekać. Znajdujące się na Morzu Egejskim greckie okręty znalazły się w „podwyższonej gotowości”. Tym bardziej dla zagranicznych obserwatorów ów spór stał się możliwym zarzewiem przyszłego, międzynarodowego konfliktu. Bo przynajmniej na razie nie widać, żeby którakolwiek ze stron spuściła z tonu.

O co trzy się bój? O największego truciciela UE

Na razie między Grecją i Turcją jest morze złych emocji i bardzo trudno wskazywać na spokojne sposoby rozwiązania konfliktu. Jonathan Gant z międzynarodowej organizacji pozarządowej Global Witness, przekonuje, że tak naprawdę nie ma się o co kłócić. Jego zdaniem przedmiotem sporu są sprawy, które przyczynią się do gorszej kondycji klimatu, a do tego wszystkiego powodują, że „świat jest jeszcze mniej bezpiecznym miejscem”.

REKLAMA

Najszybszym rozwiązaniem narastającego kryzysu we wschodniej części Morza Śródziemnego jest zgoda wszystkich co do tego, że najlepsze miejsce dla paliw kopalnych znajduje się w ziemi

- przekonuje ekspert.

I nie ma w tym krzty przesady. Planowany gazociąg EastMed pod względem emisji CO2 ma zdetronizować z pozycji największego truciciela w UE polską Elektrownię Bełchatów. W zeszłym roku w sumie wypuściła ona do atmosfery ponad 32 megatony dwutlenku węgla. Dla porównania: plasujący się na tej liście na 7. miejscu Ryanair w całym 2019 r. wyemitował ponad 10,5 Mt CO2.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA