Restauracja gotuje, a FoodBandits zajmuje się resztą – od przygotowania składników, przez przyjmowanie zamówień na Uber Eats czy Pyszne.pl, po współpracę z kurierami. Partner musi tylko przygotować zamówienie.

FoodBandits przekonuje, że ich system można zaszczepić do każdej restauracyjnej (i nie tylko) kuchni. Na czym polega model polskiego startupu?
FoodBandits posiada kuchnię pod Warszawą i tam przygotowuje składniki do dań. Te następnie są rozsyłane do sześciu centrów dystrybucyjnych i dostarczane do restauracji partnerskich. Sporządzenie zamówienia wymaga wyłącznie podgrzania i wymieszania elementów – jak na przykład makaronu z sosem. Restauracje muszą później jedynie zapakować zamówienie i oddać je kurierowi.
FoodBandits tworzy marki wirtualnych restauracji
Obok przygotowania składników FoodBandits bierze na siebie przyjmowanie zamówień od platform, takich jak Uber Eats, Glovo, Wolt i Bolt Food, Pyszne.pl. Partner dostaje od startupu tablet, gdzie może zarządzać asortymentem, śledzić zamówienia i czasy przyjazdu kurierów.
Wśród dostępnych dań znajdziemy m.in. kuchnię włoską (Bastardo Pasta), azjatycką (Wok’n’Roll) i meksykańską (Los Hombres). Kucharze nie muszą się w niej specjalizować, gdyż startup oferuje restauracjom dodatkowe przeszkolenie z przygotowywania posiłków.

Dania FoodBandits dostępne są już w 38 lokalizacjach w Polsce
Na początku 2023 roku firma planuje pojawić w kolejnych 62 miejscach w całym kraju.
CEO FoodBandits jest Marek Krupski, którego możemy kojarzyć z roli detektywa w serialu Malanowski i Partnerzy. Obok kariery aktorskiej Krupski pracował też w takich firmach, jak MSD Polska, Philip Morris Polska czy Małpka SA, gdzie zajmował się zarządzaniem sprzedażą i doradztwem w zakresie optymalizacji kosztów. Dziś swoją siecią ghost kitchen będzie pomagał restauracjom w przejściu kryzysu suchą stopą.