Karol Król z Polskiego Towarzystwa Crowdfundingu, autor książki „Crowdfunding. Od pomysłu do biznesu, dzięki społeczności” przekonuje, że pomysłodawcy muszą działać w sposób zrozumiały i transparentny, ale o użyteczności projektów powinni decydować sami internauci, a nie platformy crowdfundingowe. Nie brakuje jednak ekspertów, którzy twierdzą, że mimo wszystko najlepszym rozwiązaniem byłyby konkretne regulacje.
Sprawa nie jest łatwa, bo w polskim prawodawstwie finansowanie społecznościowe nie ma jednoznacznej definicji.
Crowdfunding, czyli tzw. finansowanie społecznościowe, jest zjawiskiem dotychczas nieuregulowanym w polskich przepisach prawnych, jak również nie posiada żadnej legalnej definicji. Co więcej, takie przedsięwzięcie może przyjmować różne formy, a tym samym powodować odmienne konsekwencje prawnopodatkowe. Z punktu widzenia uczestnika tej formy zbierania pieniędzy przekazanie środków może stanowić między innymi darowiznę, nabycie towaru lub usługi lub nabycie udziału we wspólnym przedsięwzięciu
– informuje Bizblog.pl Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Finansów.
MF kieruje nas po więcej informacji do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale MSW nie ma zbyt wiele do powiedzenia na temat crowdfundingu.
Finansowanie społecznościowe dąży do samoregulacji
Okazuje się, że prace nad pierwszym w Polsce zbiorem dobrych praktyk operatorów platform podjęła Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych (KPF), organizacja zrzeszająca przedstawicieli sektorów rynku finansowego, w tym crowdfundingowców.
Zasady dobrych praktyk, tworzone przez KPF, będą miały zdecydowanie szerszy charakter – dotyczyć będą bowiem, oprócz crowdfundingu pożyczkowego i inwestycyjnego, dodatkowo także crowdfundingu donacyjnego i opartego na nagrodach, niezależnie od tego, czy klienci platform są przedsiębiorcami czy konsumentami
- wyjaśnia Marcin Czugan, wiceprezes zarządu KPF.
Swoje dwa grosze chce wtrącić Komisja Nadzoru Finansowego
Jak informuje nas Regina Stawnicka ze Związku Przedsiębiorstw Finansowych, prace nad Zasadami Dobrych Praktyk dla Operatorów Platform Crowdfundingowych są w zasadzie ukończone. Ale w ostatnim czasie doszedł nowy czynnik.
Na ostatnim etapie uzyskaliśmy informację, iż Urząd Komisji Nadzoru Finansowego przygotowuje stanowisko dotyczące określonych aspektów działania platform crowdfundingu udziałowego. Jest oczywistym, że stanowisko to może wpłynąć na ostateczną treść Zasad Dobrych Praktyk, stąd wstrzymujemy się z ostateczną publikacją treści Zasad, chcąc, aby była ona już finalną i nie podlegającą zmianom wersją
– mówi Bizblog.pl Regina Stawnicka.
KNF zaczęła baczniej przyglądać się platformom crowdfundingowych w tym roku. Po tym jak okazało się, że nowelizacja przepisów o obrocie instrumentami finansowymi nie nakłoniła inicjatorów finansowania społecznościowego do złożenia wniosków o licencję maklerską, co - wedle nowych regulacji - stało się obowiązkiem platform crowdfundingowych. Na nic nie zdały się ostrzeżenia KNF, że będzie zawiadamiać prokuraturę. Nowych licencji dla finansowania społecznościowego jest tyle, co kot napłakał.
Dlatego należy się spodziewać, że nowe stanowisko KNF będzie doprecyzowywać warunki, na jakich zrzutki społecznościowe mogą być w Polsce organizowane. Trudno wyobrazić sobie dalszą samowolkę. Skoro cały system uszczelnia się, gdzie się tylko da, to przecież platformy crowdfundingowe nie mogą być dalej sączącą się w nieskończoność finansową raną.