Karol Król z Polskiego Towarzystwa Crowdfundingu, autor książki „Crowdfunding. Od pomysłu do biznesu, dzięki społeczności” przekonuje, że pomysłodawcy muszą działać w sposób zrozumiały i transparentny, ale o użyteczności projektów powinni decydować sami internauci, a nie platformy crowdfundingowe. Nie brakuje jednak ekspertów, którzy twierdzą, że mimo wszystko najlepszym rozwiązaniem byłyby konkretne regulacje.

Sprawa nie jest łatwa, bo w polskim prawodawstwie finansowanie społecznościowe nie ma jednoznacznej definicji.
MF kieruje nas po więcej informacji do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale MSW nie ma zbyt wiele do powiedzenia na temat crowdfundingu.
Finansowanie społecznościowe dąży do samoregulacji
Okazuje się, że prace nad pierwszym w Polsce zbiorem dobrych praktyk operatorów platform podjęła Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych (KPF), organizacja zrzeszająca przedstawicieli sektorów rynku finansowego, w tym crowdfundingowców.
Swoje dwa grosze chce wtrącić Komisja Nadzoru Finansowego
Jak informuje nas Regina Stawnicka ze Związku Przedsiębiorstw Finansowych, prace nad Zasadami Dobrych Praktyk dla Operatorów Platform Crowdfundingowych są w zasadzie ukończone. Ale w ostatnim czasie doszedł nowy czynnik.
KNF zaczęła baczniej przyglądać się platformom crowdfundingowych w tym roku. Po tym jak okazało się, że nowelizacja przepisów o obrocie instrumentami finansowymi nie nakłoniła inicjatorów finansowania społecznościowego do złożenia wniosków o licencję maklerską, co - wedle nowych regulacji - stało się obowiązkiem platform crowdfundingowych. Na nic nie zdały się ostrzeżenia KNF, że będzie zawiadamiać prokuraturę. Nowych licencji dla finansowania społecznościowego jest tyle, co kot napłakał.
Dlatego należy się spodziewać, że nowe stanowisko KNF będzie doprecyzowywać warunki, na jakich zrzutki społecznościowe mogą być w Polsce organizowane. Trudno wyobrazić sobie dalszą samowolkę. Skoro cały system uszczelnia się, gdzie się tylko da, to przecież platformy crowdfundingowe nie mogą być dalej sączącą się w nieskończoność finansową raną.