Karlik jest już passe. Oto nowy król wśród ekogroszków: Tauron sprzedaje tonę poniżej 1000 zł
Pięć lat temu tonę ekogroszku można było kupić za 500 zł. W zeszłym roku już trzeba było solidnie się napocić, żeby znaleźć oferty poniżej 1000 zł. Dzisiaj takich już nie ma (no chyba że zdecydujecie się na łowy w sklepie Tauronu). Na internetowych aukcjach za tonę węgla lub ekogroszku żądają już 5000 zł.
3000 zł na węgiel działa Polakom na wyobraźnię. Dobra wiadomość jest taka, że już można wnioskować o rządowe dopłaty. Zła, że te pieniądze nijak mają się do rzeczywistości, gdzie za tonę ekogroszku trzeba już płacić nawet 5000 zł.
Tymczasem w e-sklepie PGG czasy cen poniżej 1000 zł za tonę opału właśnie bezpowrotnie minęły. Tłumacząc się wzrostem kosztów i potrzebą zwiększenia nakładów finansowych, spółka ogłosiła podwyżkę, w niektórych przypadkach nawet o 400 zł na tonie opału.
Inna sprawa, że popularność sklepu PGG, który do tej pory obsłużył ponad 129 tys. klientów, skłoniła do zorganizowania sprzedaży opału przez inne spółki wydobywcze. Postanowiliśmy sprawdzić, gdzie teraz można kupić ekogroszek najtaniej.
Sklep PGG. Bardzo tanio już było
Najpierw zerkamy na ceny po podwyżkach w sklepie PGG. Obecnie dwie najdroższe pozycje tutaj to workowany ekogroszek Pieklorz i ekogroszek Karlik. Za tonę takiego opału trzeba zapłacić 1420 zł. Limit zamówienia to maksymalnie 2 tony. Za te same ekogroszki, ale sprzedawane luzem – zapłacimy 1220 zł za tonę. Można też kupić paletę 30 worków po 25 kg każdy (w sumie 750 kg opału) ekogroszku Karlik. Cena? 1065 zł. Przypomnijmy, że sprzedaż w sklepie PGG prowadzona jest tylko dwa razy w tygodniu: we wtorki i czwartki od godz. 16 do wyczerpania zapasów.
Mimo ostatnich zwyżek cenowych sklep PGG ciągle cieszy się sporą popularnością. W jednej z ostatnich sesji sprzedażowych dokonano ponad 13 tys. transakcji. Do tej pory, w celu przyspieszenia obsługi klientów w sklepie PGG dokonano m.in. modyfikacji infrastruktury serwerowej oraz optymalizacji kodu, tak aby w krótszym czasie obsłużyć kilkakrotnie więcej klientów niż zazwyczaj.
Węglokoks i Tauron sprzedają nieco drożej
Od dnia 16.08.2022 roku nastąpi zmiana cena węgla opałowego
– taki komunikat wita odwiedzających stronę Węglokoksu.
Sprzedawany jest tutaj ekogroszek Skarbek luzem. Za tonę trzeba zapłacić 1599 zł. Jest też opał workowany: ekogroszek Skarbek i ekogroszek Szarlej. W obu przypadkach kupując 1000 kg, trzeba wydać 1845 zł. W Węglokoksie zapisy na zakup węgla możliwe są tylko we wtorki, środy i czwartki, od godz. 8 do 11. Obowiązuje też limit: można kupić maksymalnie 5 ton w ciągu roku.
A jak te sprawy mają się w Tauronie? Tutaj też wcześniej doszło do podwyżek. W Zakładzie Górniczym Janina najwcześniej, bo już 25 lipca. 1 sierpnia nowy cennik zaczął także obowiązywać w ZG Sobieski, a 15 sierpnia - w ZG Brzeszcze. Za tonę workowanego ekogroszku Tauron i Jaret Plus zapłacimy 1393,59 zł. Chętni na ekogroszek z Tauronu, ale sprzedawany luzem zapłacą 996,30 zł za 1000 kg. A co z limitem? Jak słyszymy w ZG Janina: maksymalnie 6 ton na jedno gospodarstwo domowe.
W JSW i Bogdance też już handlują węglem
Ale to nie jedyne miejsca, gdzie można liczyć na nieco niższe ceny ekogroszku niż te wolnorynkowe. Za handel opałem dla klientów indywidualnych wzięła się również spółka Lubelski Węgiel Bogdanka. Tutaj na potrzeby jednego gospodarstwa domowego kupimy nie więcej niż 3 tony opału. Sprzedawany jest m.in. groszek za 1338,04 zł, licząc razem z akcyzą, i węgiel orzech za 1640,39 zł (z akcyzą).
Od 16 sierpnia uruchomiono sprzedaż opału w JSW. Dzienna podaż ma wynieść 180 ton. Sprzedawany jest węgiel orzech z KWK Budryk. Po 1208,91 zł za tonę (licząc razem z akcyzą). Na potrzeby jednego gospodarstwa domowego nie można jednak kupić więcej niż 3 tony.
5000 zł za ekogroszek
Chociaż ceny w poszczególnych spółkach wydobywczych nieco różnią się od siebie, to i tak na wolnym rynku nie mają żadnej konkurencji. Tutaj ekogroszek jest zdecydowanie najtańszy.
Wystarczy odwiedzić Allegro czy OLX, żeby się samemu o tym przekonać. W pierwszym przypadku pojawiają się już oferty nawet za 5000 zł. Przypomnijmy, że takie ceny przewidywał już w kwietniu Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80. Przekonywał, że jesienią węgiel nie dość, że będzie bardzo trudno dostępny, to w dodatku będzie drogi i za tonę przyjdzie płacić nawet 5000 zł. Okazuje się, że na takie ceny wcale nie musieliśmy czekać do jesieni.