Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że zwiększa budżet na utrzymanie dróg w 2025 r. z 2,5 do 3 mld zł. GDDKiA zwraca uwagę, że w najbliższych latach odwrócą się proporcje, jeśli chodzi o inwestycje w sieć drogową – więcej pieniędzy będzie szło na remonty istniejących dróg niż na budowę nowych.
Sieć autostrad, dróg szybkiego ruchu oraz pozostałych dróg krajowych w Polsce w ciągu kilku lat będzie niemal kompletna, a to oznacza, że główny ciężar inwestycji drogowych przeniesie się z budowy nowych odcinków na utrzymanie i remonty istniejących. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wskazuje, że stanie się to najpóźniej za kilka lat.
Wydatki na remonty dróg
Najbliższa dekada przyniesie odwrócenie proporcji w wydatkach na drogownictwo. Przeniesienie ciężaru inwestycji z nowych dróg na istniejącą sieć, która z każdym rokiem się zużywa. To naturalna kolej rzeczy, na którą stopniowo się przygotowujemy – wskazuje GDDKiA.
GDDKiA informuje, że zwiększa budżet na utrzymanie dróg w przyszłym roku. W 2024 r. wynosi 2,5 mld zł, ale w 2025 r. ma wzrosnąć o pół miliarda złotych do 3 mld zł. GDDKiA zapewnia, że to będzie stały trend.
Dobra informacja jest taka, że stan techniczny dróg stale się poprawia. Zgodnie z najnowszym raportem GDDKiA o stanie technicznym dróg krajowych, w 2023 r. niemal 90 proc. dróg krajowych w Polsce, w ujęciu użytkowej oceny stanu nawierzchni, nie wymagało remontów, a jedynie 9 proc. kwalifikowała się do wykonania prac naprawczych.
Więcej o budowie dróg przeczytacie w tych tekstach:
GDDKiA zwraca uwagę, że jeszcze w 2001 r. w stanie niewymagającym pilnych remontów było zaledwie 66 proc. dróg krajowych. W kolejnych latach ten odsetek stopniowo się zwiększał. W 2003 r. było to 70,4 proc., w 2005 r. 75,1 proc., w 2016 r. 83,1 proc., w 2019 r. 84,4 proc., a w 2022 r. 84,1 proc.
Nie można mieć 100 proc. dróg w dobrym stanie
Rządowa instytucja wskazuje też, że pod koniec ubiegłego roku na ok. 1,1 proc. długości dróg krajowych trwały remonty i przebudowy. GDDKiA podkreśla, że ich celem jest poprawa stanu technicznego nawierzchni, a co za tym idzie również komfortu i bezpieczeństwa zarówno kierujących, jak i niechronionych uczestników ruchu drogowego – pieszych oraz rowerzystów.
Nadmienić tutaj należy, że osiągnięcie 100 proc. nawierzchni w stanie dobrym jest niemożliwe. Wynika to z naturalnego procesu, jakim jest cykl życia drogi, czyli stopniowego zużywania się, który ma miejsce od samego początku oddania do użytkowania nowych odcinków, a następnie w trakcie ich eksploatacji – tłumaczy GDDKiA.
GDDKiA dodaje, że stan, w którym 100 proc. dróg miałby ocenę dobrą, oznaczałby, że wszystkie odcinki dróg krajowych zostały zbudowane w jednym czasie oraz są nowe lub mają maksymalnie kilka lat. W nawierzchniach asfaltowych co 12-15 lat wymieniana jest powierzchnia, po której jeżdżą pojazdy, czyli warstwa ścieralna. W przypadku nawierzchni betonowych naprawiane są jej fragmenty, czyli poszczególne płyty oraz wymieniane są wypełnienia szczelin dylatacyjnych.