Europa na potęgę pali węglem. Ceny skoczyły najwyżej od dwóch lat, tylko w Polsce spadają…
Zaczęliśmy więcej spalać węgla. Efekt? Cena skoczyła najwyżej od dwóch lat. A to prawdopodobnie nie koniec wzrostów.
Cena węgla w portach Amsterdam, Rotterdam i Antwerpia (ARA) osiągnęła w piątek 84 dol. Ostatni raz tona kosztowała tyle na początku lutego 2019 r. Potem było jeszcze taniej. W kwietniu 2019 r. padła granica 70 dol. Pod koniec sierpnia cena spadła do 56 dol. Ale na dnie znalazł się rok temu, gdy za tonę płacono 47,7 dol. Można byłoby więc ze sporą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że w dobie nowego celu klimatycznego UE, ale też gnających tylko do przodu cen emisji CO2 (złamano już granicę 55 euro za wyemitowanie jednej tony dwutlenku węgla) - dojdzie do przebicia dna i dalszego pędu w dół, już kopiąc w mule. Tymczasem od listopada 2020 r., kiedy cena węgla w portach ARA osiągnęła poziom poniżej 52 dol., zaczął się marsz w górę, który trwa do dzisiaj.
Cena węgla bije rekord za rekordem
Jak informuje Agencja Rozwoju Przemysłu, w kwietniu cena węgla osiągnęła najwyższy od dwóch lat poziom 76 dol. I cały czas idzie w górę. Z drugiej strony nie ma absolutnie żadnych sygnałów świadczących o tym, że ta podwyżka nie potrwa długo. Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) wylicza, że w 2022 r. produkcja węgla w USA wzrośnie o ok. 5 proc. (to oznacza dodatkowe ok. 29 mln ton węgla). Sam udział węgla w produkcji energii elektrycznej w Stanach Zjednoczonych ma urosnąć z 20 proc. w 2020 r. do 23 proc. w 2021 i 2022 r.
A przecież głównym powodem obserwowanego od miesięcy wzrostu cen węgla jest właśnie rosnący w UE popyt. Okazuje się, że w ujęciu rocznym w Europie Zachodniej mamy do czynienia ze wzrostem produkcji energii z węgla kamiennego aż o 110 proc., 85 proc. z gazu ziemnego i 54 proc. z węgla brunatnego i ropy.
Tylko w kwietniu 2021 r. łączna produkcja energii w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Francji była o 17 proc. wyższa niż rok temu. Przy czym za większość odpowiadają wyłącznie paliwa kopalne.
Cena węgla w Polsce spada, rośnie emisja CO2
W Polsce mamy za to odwrotny trend. Jak wskazują dane Fundacji Instrat, od stycznia, kiedy za tonę węgla kamiennego trzeba było zapłacić 255,97 zł, ceny spadają. W lutym obniżyły się do 253,82 zł, a w marcu 252,24 zł. Przodujemy za to pod względem emisji CO2. Nasz kraj odpowiada za 11,5 proc,. wszystkich emisji UE. Ustępujemy pod tym względem tylko Niemcom (25 proc.) i Włochom (11,7 proc.), ale już w przeliczeniu na PKB największym emitentem okazuje się Polska. Na 1 mln euro wytworzonego PKB nasz kraj emituje 0,6596 ton CO2. Średnia UE to 0,2255 tony CO2.