Wpadli w oko Kulczykowi, teraz lukrują im w USA. Biotts ma niezwykły patent na groźne choroby
Biotts to wrocławska spółka, która stworzyła system do przenoszenia przez skórę molekuł. Mogą to być cząsteczki leków dla cukrzyków lub chorych na raka. Obecnie firma skupia się na dalszych badaniach i komercjalizacji technologii. Już teraz ma spółkę w USA, którą rozwijają byli pracownicy big pharmy.
Biotts tworzy preparaty i receptury leków oraz autorskie nośniki widoczne na zdjęciu poniżej. Dwa lata temu uwagę na nich zwrócił Sebastian Kulczyk, dzisiaj szukają już dla siebie szansy w Stanach Zjednoczonych.
Podawanie preparatów farmaceutycznych przez skórę ma wiele sensu. Nie tylko zwiększają biodostępność substancji czynnych, ale również ułatwia walkę z wieloma powszechnymi i poważnymi chorobami, np. cukrzycą. Innowacja, jaką w świecie farmacji transdermicznej wnosi Biotts jest możliwość przenoszenia dużych cząsteczek, które mogą być oparte zarówno o tłuszcze, jak i wodę.
Wiemy, że nasz system transdermalny jest najatrakcyjniejszą metodą wśród nowych, nieinwazyjnych sposobów podawania leków. Co ważne dotychczas wysiłki badawcze, mające na celu transport większych cząsteczek przez skórę, były bezskuteczne. Nasza technologia to zmieniła. Dzięki opatentowanej technologii naszej spółki także większe cząsteczki (nie mniejsze niż 25 000 Da) mogą być dostarczane przez skórę – mówi Paweł Biernat, prezes spółki.
Biotts rusza z badaniami klinicznymi
Do połowy 2025 roku startup planuje zainwestować prawie 30 mln złotych w badania kandydatów na leki. Będą im podlegały substancje, które dotychczas podawano jedynie doustnie.
Między innymi stosowane w leczeniu cukrzycy typu II i podawane tylko w postaci tabletek lub iniekcji (glimepiryd, dapagliflozyna, repaglinid, semaglutyd) – wylicza Biernat.
Z biznesowego punktu widzenia startup skupia się na Stanach Zjednoczonych, gdyż - według raportu Grand View Research - to największy rynek dla systemów transdermalnego dostarczania leków. Jego wartość na zeszły rok ocenia się na 30,31 mld dol. Równie ważne jest tempo wzrostu, które do 2030 roku ma wynosić 11,4 proc.
W tym roku już rozpoczęliśmy negocjacje biznesowe z dwoma podmiotami, zakładamy finalizację pierwszej umowy jeszcze w tym roku. Największy potencjał komercyjny dostrzegamy w transporcie biofarmaceutyków, czyli różnego typu białek oraz peptydów stosowanych w leczeniu chorób przewlekłych – zaznacza Jan Hendriks, CBO w Biotts.
Biotts otwiera spółkę za oceanem
Amerykański oddział ma wspierać proces rejestracji leków spółki w FDA (ang. Food and Drug Administration - Agencja Żywności i Leków). Na jej czele stanie Devrim Aran, Amerykanin doświadczony w zarządzaniu firmami farmaceutycznymi i biotechnologicznymi. Aran pracował wcześniej dla Innox Corp, gdzie zajmował się pracami regulacyjnymi i globalną strategią biznesową w zakresie małych molekuł w złożonych chorobach przewlekłych.
Projekty, wiedza i dotychczasowe osiągnięcia spółki wskazują, że jest ona predestynowana do tego, by stać się firmą wycenianą na setki milionów dolarów – podkreśla Devrim Aran.